Polski siatkarz znowu szaleje we Włoszech. 25:10, to był siatkarski nokaut
Kamil Semeniuk od początku sezonu regularnie zalicza dobre występy w barwach Sir Susa Scai Perugia i nie inaczej było w niedzielnym meczu z Allianz Milano. Ekipa Polaka triumfowała pewnie, w jednej z partii wręcz nokautując rywali. Przyjmujący kadry Nikoli Grbicia "szalał" na parkiecie - był jedną z wyróżniających się postaci, tylko Ołeh Płotnycki zdobył więcej punktów niż on. Zespół Polaka wysłał jasny sygnał - jego forma przed klubowymi mistrzostwami świata jest coraz wyższa.

Sir Susa Scai Perugia od początku sezonu ligowego we Włoszech przegrała tylko dwa spotkania - najpierw 16 listopada z Blu Volley Werona, tydzień później z Trentino Volley. Drużyna prowadzona przez Angelo Lorenzettiego w pozostałych meczach radziła sobie z rywalami, a w ostatnich dwóch spotkaniach nie traciła nawet seta. Szansa na podtrzymanie tej serii nadeszła w niedzielę, kiedy to drużyna Kamila Semeniuka zagrała na wyjeździe z Allianz Milano.
Polak rozpoczął mecz w wyjściowej szóstce co nie dziwi, bo wicemistrz olimpijski z Paryża jest pewnym punktem włoskiej ekipy. Oglądaliśmy go w każdym z dotychczasowych spotkań ligowych, obok Ołeha Płotnyckiego i Agustina Losera jest najlepiej punktującym zawodnikiem zespołu. Próbkę umiejętności Semeniuka po raz kolejny można było zobaczyć w niedzielnym starciu.
Kamil Semeniuk znowu błysnął we Włoszech. Siatkarski nokaut w meczu Polaka
Perugia nie dała większych szans siatkarzom Allianz Milano. Pierwszy set był siatkarskim nokautem, gospodarze ugrali bowiem zaledwie 10 punktów. Druga partia początkowo toczyła się punkt za punkt, dopiero w połowie seta podopieczni Lorenzettiego zaczęli coraz wyraźniej zarysowywać swoją przewagę. Ostatecznie wygrali 25:19.
W trzeci set lepiej weszli siatkarze Allianz Milano, ich łupem padły pierwsze trzy akcje. Perugia szybko jednak odzyskała rezon, w pewnym momencie prowadziła już siedmioma punktami (16:9). Gospodarze nie zdołali już odwrócić losów rywalizacji, przegrali seta i cały mecz (10:25, 19:25, 19:25).
Najlepiej punktującym siatkarzem na boisku był Ołeh Płotnycki, który wywalczył 12 punktów. O jeden mniej miał na swoim koncie Kamil Semeniuk, podobnie jak Sebastian Sole.
Ekipa z Perugii wysłała tym samym jasny sygnał - jej forma rośnie, co stanowi ostrzeżenie dla rywali przed Klubowymi Mistrzostwami Świata. Przypomnijmy, że turniej zostanie rozegrany w dniach 16-21 grudnia w brazylijskim Belem, a o tytuł oprócz Perugii powalczą m.in. siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie.














