W 5. kolejce Ligi Mistrzyń do Łodzi zawitała włoska potęga, Igor Gorgonzola Novara. Ekipa Massimo Barboliniego to lider grupy C, który wygraną w Polsce mógł sobie zapewnić awans do ćwierćfinału. Polski zespół chciał zrewanżować się za porażkę w Italii (0:3), a tym samym zrównać liczbą zwycięstw z włoską potęgą i wrócić do walki o triumf w grupie. W łódzkiej Sport Arenie zapowiadała się bardzo ciekawa walka. Porażka znacznie ograniczała szanse łodzianek na miejsce w fazie pucharowej LM. Niestety z gry wypadła przez poważny uraz Agata Babicz, filar polskiej drużyny. Pierwszą partię znakomicie rozpoczęły Włoszki, które trafiały za sprawą Paoli Egonu i Franceski Piccinini atak za atakiem i szybko zbudowały wysoką przewagę (8:5, 15:11). Grot Budowlane grały nierówno, szukały dobrego rytmu gry, aż udało im się doprowadzić do zaciętej walki i wyprowadzić Włoszki z równowagi (15:18). Akcje zrobiły się długie, zacięte, pełne emocji, a siatkarki z Nowary zgubiły gdzieś koncentrację i Grot Budowlane były już tylko o krok od wyrównania (18:20). Gdy wydawało się, że w końcówce będzie zażarta walka, dwa błędy miejscowych zniweczyły pościg. A rywalki zaraz dorzuciły mocne ataki Celeste Plak i Franceski Piccinni, która zakończyła partię wynikiem 25:19. W secie drugim szybko odskoczyły Grot Budowlane, a spora tym zasługa skutecznie grającej w ataku Jovany Brakocević-Canizan, która od początku spotkania spisywała się świetnie na siatce (4:1). Niestety, włoska ekipa zaraz wzmocniła serwis, zaczęła celować w Oliwię Urban i błyskawicznie znokautowała łodzianki (10:5). Urban starała się jak mogła, ale wobec kontuzji Julii Twardowskiej i Agaty Babicz nie miała solidnej zmienniczki na ławce, co przełożyło się na wynik (5:16). Jeszcze polska drużyna ponękała zagrywką ekipę z Italii, kilka ataków skończyła Anna Bączyńska, a utalentowana Justyna Kędziora zaserwowała asa (12:19). Set był jednak stracony, Igor Gorgonzola szedł po swoje, ataki Piccinini i Egonu dały mu spokój przy decydujących piłkach, a w końcu ta druga zamknęła odsłonę mocnym zbiciem (25:16). Niewiele brakowało Grot Budowlanym do rywalek, ale mimo wszystko brakowało i potęga z Italii bezwzględnie z tego korzystała. Mocny serwis, skuteczna gra w ataku, mała liczba błędów - przepis na zwycięstwo drużyny Igor Gorgonzoli był bardzo prosty i bardzo skuteczny. Znów szybko przyjezdne zbudowały przewagę (9:3), znów kontrolowały grę i pewnie zmierzały po triumf w trzecim secie i całym meczu. Niestety, z polskiej ekipy uszło powietrze i wola walki, więc partia trzecia trwała bardzo krótko. Zakończyła ją świetną zagrywką Egonu, 25:11 to był zdecydowanie zbyt surowy wynik dla polskiej drużyny. Ale niestety zasłużony. Dzięki pewnej wygranej Igor Gorgonzola Novara zapewnił sobie triumf w grupie C Ligi Mistrzyń i bezpośredni awans do ćwierćfinału rozgrywek. Polski zespół w stawce jest drugi i musi na zakończenie fazy grupowej ograć Minczankę Mińsk i liczyć na porażki rywalek w innych grupach. Ma jeszcze szansę awansu z drugiego miejsca, ale zależy już nie tylko od własnych wyników. Grot Budowlani Łódź - Igor Gorgonzola Novara 0:3 (19:25, 16:25, 11:25)Sędziowali: Sinisa Ovuka (Bośnia i Hercegowina), Ksenija Jurković (Chorwacja)Widzów: ok. 2000 Grot Budowlani: Femke Stoltenborg, Oliwia Urban, Jovana Brakocevic, Jaroslava Pencova, Gabriela Polańska, Anna Bączyńska, Maria Stenzel (libero) oraz Małgorzata Śmieszek, Ewelina Tobiasz, Justyna Kędziora Igor Gorgonzola: Lauren Carlini, Celeste Plak, Cristina Chirichella, Stefana Veljkovic, Paola Egonu, Francesca Piccinini, Stefania Sansonna (libero) oraz Yas Nizetich.