Partner merytoryczny: Eleven Sports

Czarne chmury nad Fornalem i spółką, "cierpieli" przez dwa dni. Teraz są pod ścianą

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

JSW Jastrzębski Węgiel w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów dość nieoczekiwanie przegrał z Olympiakosem Pireus i chcąc awansować do kolejnego etapu rozgrywek, w rewanżu nie może pozwolić sobie na wpadkę. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet mówił o tym Jakub Popiwczak, który zdradził, że porażka z grecką drużyną odcisnęła swoje piętno na mistrzach Polski. "Dwa dni po tym meczu były dla nas trudne pod kątem psychicznym" - powiedział.

Jakub Popiwczak, Łukasz Kaczmarek i Tomasz Fornal
Jakub Popiwczak, Łukasz Kaczmarek i Tomasz Fornal/PHOTO ALEX MARCINOWSKI / SUPER EXPRESS/East News

JSW Jastrzębski Węgiel w sobotnim hicie PlusLigi pokonał Bogdankę LUK Lublin i zapewnił sobie pierwsze miejsce w tabeli na zakończenie fazy zasadniczej. W ostatniej rundzie podopieczni Marcelo Mendeza zagrają jeszcze z Aluron CMC Wartą Zawiercie (ten mecz zaplanowano na 22 marca), a wcześniej czeka ich rewanżowe starcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Mistrz Polski, który jest jednym z faworytów do wygrania całych rozgrywek, dość nieoczekiwanie uległ w pierwszym meczu Olympiakosowi Pireus. Przedstawiciel PlusLigi prowadził już 2:0 w setach, ale najpierw pozwolił rywalom na wyrównanie, później z kolei przegrał po tie-breaku. 

Nad drużyną, w której występują m.in. reprezentanci Polski: Tomasz Fornal, Łukasz Kaczmarek, Norbert Huber i Jakub Popiwczak, zawisły czarne chmury. Brak awansu do półfinału Ligi Mistrzów byłby bowiem sportową katastrofą. Ostatni z wymienionych siatkarzy jednak nawet nie bierze pod uwagę scenariusza, zgodnie z którym Jastrzębski Węgiel mógłby nie odrobić strat i nie przypieczętować awansu.

"Mimo że potknęliśmy się w wyjazdowym spotkaniu, to jednak wciąż mamy wszystko w swoich rękach. W Pireusie przegraliśmy ze świetnie dysponowanym Olympiakosem, ale teraz będziemy walczyć o marzenia" - zadeklarował Popiwczak w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

Jastrzębski Węgiel pod ścianą. Jakub Popiwczak wprost

Porażka z greckim zespołem była pierwszą porażką Jastrzębskiego Węgla w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Jak przyznał Popiwczak, siatkarzom mistrza Polski ciężko było "przetrawić" to, co wydarzyło się w Pireusie.

Dwa dni po tym meczu były dla nas trudne pod kątem psychicznym, bo jechaliśmy tam z myślą o zwycięstwie. Przez pierwsze dwa sety prezentowaliśmy naprawdę dobrą siatkówkę, kontrolowaliśmy to spotkanie i nikt nie wyobrażał sobie, że może ono się tak skończyć

~ powiedział.

Analizując przebieg meczu libero zwrócił na to, że po dwóch przegranych setach Olympiakos zaczął grać lepiej. Rywale wykorzystywali swoje mocne strony i wywierali presję, co skutkowało kolejnymi błędami, jakie popełniali siatkarze Jastrzębskiego Węgla. 

"Jeśli przeciwnik dopadnie cię do gardła i nie daje ci oddychać, zaczynasz czuć ciśnienie, ręka inaczej się zachowuje i to na pewno miało znaczenie. Teraz musimy się zresetować, zapomnieć o tamtej porażce i w środę pokazać swoją najlepszą siatkówkę. Nie wiadomo, co się wydarzy, ale bardzo mocno wierzę, że awansujemy do turnieju finałowego Ligi Mistrzów. Nie wyobrażam sobie, aby było inaczej, skoro mamy tak świetny zespół" - powiedział.

Rewanżowy mecz JSW Jastrzębski Węgiel - Olympiakos Pireus zostanie rozegrany w środę 19 marca. Początek spotkania zaplanowano na godz. 20:30. Mistrzowie Polski muszą wygrać 3:0 lub 3:1 by uzyskać awans, ewentualnie 3:2 i później triumfować w tzw. złotym secie. 

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Olympiacos Pireus - Jastrzębski Węgiel. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
      Jakub Popiwczak, libero Jastrzębskiego Węgla/Mateusz Birecki/REPORTER/Reporter
      Jastrzębski Węgiel wywalczył złoty medal mistrzostw Polski w dwóch kolejnych sezonach/AFP
      Łukasz Kaczmarek i Tomasz Fornal/Bartłomiej Bodzek/East News

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje