Potworny pech w kadrze Grbicia. Trener musiał to przyznać. Problemy siatkarskich gwiazd
Za pół miesiąca siatkarze rozpoczną najważniejszy turniej w tym roku, a więc mistrzostwa świata. Podobnie jak i w poprzednich siatkarskich mundialach Polacy będą jednym z kandydatów do złota. Nikola Grbić podczas przygotowań do turnieju nie miał łatwego zadania, bo kadry nie opuszczał pech związany z licznymi kontuzjami. W rozmowie z WP SportoweFakty szkoleniowiec zdradził, jak radzi sobie z takimi sytuacjami.

Przed trzema laty reprezentanci Polski nie zdołali po raz drugi z rzędu obronić złotych medali mistrzostw świata i choć zagrali w wielkim finale, przegrali z Włochami. Srebrny medal i tak był ogromnym sukcesem biało-czerwonych, ale można było czuć pewien niedosyt. Zwłaszcza że turniej rozgrywany był w Polsce i Słowenii. Plan na nadchodzące mistrzostwa jest jasny - odzyskać to, co stracono trzy lata temu.
Polscy kibice są już przyzwyczajeni do tego, że biało-czerwoni są faworytem do zwycięstwa na każdej imprezie. Apetyty przed mistrzostwami, które wystartują 12 września, są rozbudzone ze względu na triumf w tegorocznej Lidze Narodów. Udało się sięgnąć po złote medale, choć po drodze nie brakowało wielu problemów. Te związane były przede wszystkim z kontuzjami czołowych zawodników.
Grbić o licznych kontuzjach w kadrze. Tak do tego podchodzi
Podczas Ligi Narodów nie grali m.in. Bartosz Kurek, Aleksander Śliwka, Norbert Huber, czy Mateusz Bieniek. Niektórych zabraknie również na siatkarskim mundialu. W dodatku tuż przed ostatecznymi decyzjami kadrowymi Huber musiał opuścić zgrupowanie i udać się na badania, ale na szczęście uraz nie okazał się poważny. W rozmowie z WP SportoweFakty Nikola Grbić został zapytany o sytuację związaną z tak dużą liczbą kontuzji.
"To jest bardzo... "cudowny" sezon. Liczyliśmy, ilu zawodników miało problemy z kontuzją. Starą albo nową. Skończyliśmy na jedenastu. Mieliśmy naprawdę dużo tych urazów. W takich momentach jedyne co pozostaje, to zaakceptować sytuację i zaadaptować się do niej. I idziemy dalej" - przyznał selekcjoner reprezentacji Polski. "Jeśli kogoś nie ma, musimy grać bez niego. I tyle. Bywało nerwowo, ale musieliśmy przywyknąć" - dodał.
"Zawsze jest to trudne, żeby pracować w takich sytuacjach. Ale to jest to, o czym mówiłem i co powtarzam zawodnikom. Jeśli jest trudna sytuacja na boisku, z wynikiem, z kontuzjami - musimy się adaptować. Nikt nie będzie na nas czekał" - wyjawił Grbić. Szkoleniowiec podkreślił również, że podczas mistrzostw będzie chciał, aby jego zawodnicy w każdym meczu zagrali na jak najwyższym poziomie i wygrywali każde spotkanie.















