Potężny kryzys i przewrót w PlusLidze. Od razu spakował walizki, Polacy nie musieli długo czekać
Przed startem sezonu siatkarze Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa byli typowani jako mocny kandydat do walki o play-offy, tymczasem zaliczyli mocno rozczarowujący początek rozgrywek. Na kryzys drużyny zareagowały władze klubu, doprowadzając do przewrotu - za słabe wyniki zapłacił trener Guillermo Falasca, błyskawicznie zastąpiono go nowym szkoleniowcem. Teraz na jaw wyszły kulisy tej roszady.

Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa była rewelacją poprzedniego sezonu PlusLigi, a przed startem kolejnej kampanii nie dość, że utrzymała niemal cały skład, to jeszcze wzmocniła się zakontraktowaniem brązowego medalisty mistrzostw świata, Jakuba Nowaka oraz jednego z najlepszych rozgrywających ostatnich lat, Luciano De Cecco. Wydawało się, że zespół, który w międzyczasie objął Guillermo Falasca, powinien bez problemów regularnie punktować.
Tymczasem siatkarze z Częstochowy regularnie zawodzili - przegrali trzy pierwsze mecze w PlusLidze, później wprawdzie pokonali po tie-breaku Ślepsk Malow Suwałki, ale już porażka z beniaminkiem z Chełma przelała czarę goryczy. Władze klubu zdecydowały się na radykalny krok, zwalniając Falascę.
"KS Norwid Częstochowa informuje, że w dniu 19 listopada 2025 roku obowiązki pierwszego trenera drużyny siatkarzy przestał pełnić Guillermo Falasca. Władze Klubu dziękują trenerowi Falasce za dotychczasową pracę, zaangażowanie oraz wkład włożony w rozwój zespołu Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa" - przekazano w komunikacie.
PlusLiga. Ljubomir Travica się nie wahał. Od razu przyjechał do Polski
Na ogłoszenie nazwiska nowego szkoleniowca nie trzeba było długo czekać, już 27 listopada ogłoszono, że wybór padł na Ljubomira Travicę, czyli doświadczonego Chorwata, który ma w swoim bogatym CV pracę zarówno w klubach (w tym w Asseco Resovii Rzeszów), jak i z kadrami narodowymi.
Teraz na jaw wyszły kulisy posunięcia klubu z Częstochowy. Szczegóły w programie Polsat SiatCast przekazał prezes Łukasz Żygadło. Były siatkarz, a obecnie sternik klubu zdradził, że władze Steam Hemarpol Politechniki Częstochowa poszukiwały doświadczonego trenera z autorytetem i rozważały kilka kandydatur. Wybór padł na Travicę. Jak się okazuje, Polacy nie musieli długo czekać na Chorwata.
Z Ljubo rozmowa była dość krótka. Spakował się, wsiadł do samochodu, przyjechał ponad 10 godzin do Częstochowy. Rano o 7:00 spotkaliśmy się na śniadaniu i od godziny 9:00 rozpoczął pracę z zespołem
Sternik klubu zaznaczył również, że zatrudniony trener jest "pełen entuzjazmu" i wierzy w to, że jego siatkarze mogą zacząć osiągać dobre wyniki. W debiucie chorwackiego trenera częstochowski zespół wprawdzie przegrał z JSW Jastrzębskim Węglem, ale zdołał urwać rywalom dwa sety.















