Partner merytoryczny: Eleven Sports

    ​Adam Cieślar "gwiazdą" szwedzkich biegów narciarskich

    Lubię to
    Lubię to
    0
    Super
    0
    Hahaha
    0
    Szok
    0
    Smutny
    0
    Zły
    0
    Udostępnij

    Adam Cieślar, były kombinator norweski, znalazł się na czołówkach szwedzkich mediów. Wszystko przez błąd telewizyjnych realizatorów. Zdjęcie polskiego sportowca zostało umieszczone przy nazwisku jeden z reprezentantów "Trzech Koron". Zabawna pomyłka odbiła się szerokim echem w Skandynawii.

    Adam Cieślar podczas mistrzostw świata w kombinacji norweskiej w Seefeld
    Adam Cieślar podczas mistrzostw świata w kombinacji norweskiej w Seefeld/PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS/Polska Press/East News/East News

    Były olimpijczyk startujący w kombinacji norweskiej Adam Cieślar stał się w piątek najczęściej opisywanym w Skandynawii polskim sportowcem na igrzyskach w Pekinie, po tym jak realizatorzy telewizyjni omyłkowo umieścili jego zdjęcie przy profilu szwedzkiego narciarza Williama Poromaaego.

    Video Player is loading.
    Current Time 0:00
    Duration -:-
    Loaded: 0%
    Stream Type LIVE
    Remaining Time -:-
     
    1x
      • Chapters
      • descriptions off, selected
      • subtitles off, selected
        reklama
        dzięki reklamie oglądasz za darmo
        Pekin 2022. Jan Ziobro o braku zaplecza ludzkiego w polskich skokach. WIDEO/INTERIA.TV/INTERIA.TV

        Pekin 2022. Adam Cieślar przez pomyłkę został "bohaterem" szwedzkich mediów

        Podczas biegu na 15 kilometrów na starcie przy nazwisku Szweda pojawiło się zdjęcie Cieślara, na co zareagowały najpierw szwedzkie media, a później już w całej Skandynawii, pytając: "kim jest ten człowiek?".

        Szwedzki Dziennik "Expressen" stwierdził, że jest to były polski skoczek narciarski. Podobnie skomentowały norweskie "Dagbladet" i "Verdens Gang" i tylko szwedzki "Aftonbladet" wyszukał, że jest kombinatorem norweskim i dwukrotnym olimpijczykiem z Soczi i Pjongczangu.

        Pekin 2022. William Poromaa skomentował zabawną pomyłkę

        Poromaa, który zajął 10. miejsce, stwierdził żartem: "widocznie ktoś w FIS mnie nie lubi i zostałem umieszczony na czarnej liście".

        Szwed najpierw prawie spóźnił się na start, bo zauważył, że zapomniał stroju i musiał pożyczyć jego części od serwismenów. Później złamał kijek po kontakcie z iegaczem z Andory Ireneu Esteve Altimirasem.

        "Tego dnia nordyccy bogowie wyraźnie nie byli dla mnie przyjaźni" - skomentował.

        INTERIA.PL/PAP

        Lubię to
        Lubię to
        0
        Super
        0
        Hahaha
        0
        Szok
        0
        Smutny
        0
        Zły
        0
        Udostępnij
        Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
        Dołącz do nas na:
        instagram

        Zobacz także

        • Polecane
        • Dziś w Interii
        • Rekomendacje