Chinka narozrabiała także prowadząc finał ubiegłorocznego turnieju WTA w Indian Wells. Wówczas skrzywdziła przypadkowo Serbkę Jelenę Janković. Mecz wygrała Rumunka Simona Halep 2-6, 7-5, 6-4. W czwartym gemie decydującego seta Janković prowadziła 2-1 i broniła przełamania przy własnym podaniu. Po netowym serwisie Janković zaserwowała w aut, a Zhang - zamiast zakomunikować "Drugi serwis", ogłosiła: "Gem dla Halep". Publiczność podniosła wrzawę, sędzia się zreflektowała i powiedziała: "Przepraszam, drugi serwis", "Już wszystko w porządku, popełniłam błąd" - dodała Chinka, ale Jelena i tak podeszła do jej stolika z pretensjami. - Wywołałam złą decyzję - przyznała Zhang w rozmowie z Janković. - Zakończyłaś gema, to wielki błąd - protestowała Jelena. - Taki błąd nie miał prawa się zdarzyć w finałowej fazie meczu - komentowała ekspertka stacji BT Sport. Wyprowadzona z równowagi Jelena przegrała finał z Halep.