Partner merytoryczny: Eleven Sports

Alarm w Barcelonie, Szczęsny wkracza do akcji. Kluczowa misja Polaka

FC Barcelona jak dotąd traci w tym sezonie średnio ponad jedną bramkę na mecz. - To za dużo - biją na alarm katalońskie media. W tych okolicznościach do akcji wkroczyć może Wojciech Szczęsny, który powinien zadebiutować w barwach "Dumy Katalonii" jeszcze w tym miesiącu. Misja Polaka może być kluczowa w kontekście walki o trofea. Podpowiada to piłkarska logika. I jasno wskazują na to statystyki.

Wojciech Szczęsny w akcji
Wojciech Szczęsny w akcji/Domenico Cippitelli / NurPhoto / NurPhoto via AFP / MICHAEL KAPPELER / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP/AFP

Hansi Flick zawitał do Barcelony latem i zupełnie zmienił obliczę drużyny. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, lecz więcej tu ciężkiej pracy i wylanego potu niż nadnaturalnych mocy. Tym większe wrażenie robi to, jak szybko nadał "Dumie Katalonii" swój sznyt, poniekąd nawiązując do standardów, którymi można było się napawać, gdy święcił sukcesy z Bayernem Monachium.

59-latek przejął po Xavim zespół pełen utalentowanych zawodników. I stworzył z niego drużynę. Taką z prawdziwego zdarzeni - niezmordowaną w pressingu i nienasyconą. Która nawet przy wysokim prowadzeniu, potrafi łapczywie walczyć o kolejne gole.

W rozgrywkach La Liga FC Barcelona strzeliła ich już 25, zdecydowanie najwięcej spośród całej stawki. Gdy dołożymy do tego także sześć trafień z dwóch meczów Ligi Mistrzów, dorobek ten staje się jeszcze bardziej okazały. Nieco zastanawiać może jednak forma obrony Dumy Katalonii". A martwią się o niego także miejscowi dziennikarze.

Po pierwszych dziesięciu meczach Barcelony Hansiego Flicka statystyki pozwalają już na wyciągnięcie pewnych wniosków. Bilans zdobytych bramek jest bardzo dobry. 31 strzelonych goli daje średnią, jakiej nie widziano od czasów najlepszej wersji Leo Messiego. Z drugiej strony patrząc na bramki stracone, wynik nie jest już tak pochlebny. To 11 bramek w 10 meczach. Strata więcej niż jednego gola na mecz, to za dużo

~ pisze "Mundo Deportivo"

Spójrzmy więc na tę sprawę nieco głębiej.

FC Barcelona ma problemy z obroną? Wojciech Szczęsny na ratunek

W tym sezonie w samej tylko La Lidze Barcelona straciła 9 bramek. Dla porównania, w sezonie mistrzowskim 22/23, jej obrona skapitulowała tylko 20-krotnie w 38 kolejkach. Różnica jest więc diametralna. A stworzył ją wówczas między innymi wyczyniający cuda między słupkami Marc-Andre ter Stegen, który w premierowych ośmiu kolejkach skapitulował tylko raz - w spotkaniu z Realem Sociedad.

Co ciekawe, defensywa "Dumy Katalonii" wyglądała wówczas na niemal tak samo szczelną, jak teraz. W kampanii 22/23 rywale oddawali średnio 2.61 celnego uderzenia na bramkę Barcelony w skali 90 minut. W obecnej współczynnik ten wynosi 2.50.

Pozostając w temacie statystyk - o skuteczności poczynań bramkarza najlepiej świadczy różnica goli oczekiwanych po stronie rywala (xG) i tych, które w rzeczywistości padły. Jeśli jest ona dodatnia - w teorii golkiper zrobił coś ekstra, ratując swoją drużynę z opresji. Jej spadek poniżej zera może natomiast zmuszać do refleksji nad jego formą.

Sezon 22/23 był pod tym względem rekordowy dla ter Stegena. Wówczas - według danych portalu Fbref.com - uratował on Barcelonę przed stratą niemal 9 pewnych goli (wspomniany przed chwilą współczynnik wyniósł dokładnie +8.7). W tym sezonie Niemiec jest na minusie (-0.4), a jeszcze gorzej spisuje się Inaki Pena (0.8).

Dobra postawa Wojciecha Szczęsnego między słupkami - gdy już odzyska formę i wywalczy sobie miejsce w składzie - może więc być kluczem dla Barcelony, by móc do końca walczyć o trofea. Pokazał to także poprzedni sezon, gdy ter Stegen - delikatnie mówiąc - nie był już tak genialny. Lecz lista problemów trapiących ekipę Xaviego było znacznie dłuższa.

A przecież w tym sezonie wymagania względem bramkarza stojącego między słupkami w ekipie Barcelony mogą jeszcze wzrosnąć. Trener Flick stawia na futbol ofensywny, opierając się na pressingu i wysoko wysuniętej linii obrony. To zmusza golkipera do wzmożonej czujności. Fani FC Barcelona muszą więc mieć nadzieję, że Wojciech Szczęsny szybko otrząśnie się z emeryckiego rozleniwienia. A potem ubierze czerwoną pelerynę, będąc superbohaterem dla swojej ekipy.

FC Barcelona - Real Valladolid 7-0. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Wojciech Szczęsny/MARCO BERTORELLO/AFP
Wojciech Szczęsny/VINCENZO PINTO/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem