Czerwona kartka i nagła decyzja przed EURO. Siedem bramek dla Polski, więcej nie będzie
W Holandii trwają kobiece mistrzostwa świata, w czwartek Polki rozpoczną kolejną rundę. A już za sześć tygodni swój turniej sezonu rozegrają panowie - najpierw w szwedzkim Kristianstad. Selekcjoner naszej kadry Jota Gonzalez ogłosił szeroki skład - pełno w nich zaskoczeń. A wręcz sporych sensacji. Są liczne braki wśród gwiazd naszego handballu, ale też i wielki powrót zawodnika, który... zakończył już reprezentacyjną karierę. Najważniejszą decyzję ogłosił jednak "Loczek", czyli bramkarz Adam Morawski.

Związek Piłki Ręcznej w Polsce musiał do dziś przesłać do siedziby EHF 35-osobową kadrę, z której Jota Gonzalez wybierze ostatecznie 18 zawodników na mistrzostwa Europy. Te rozpoczną się 15 stycznia, EURO organizują wspólnie: Norwegia, Dania i Szwecja. "Biało-Czerwoni" 16 stycznia zmierzą się w Kristianstad z Węgrami, dwa dni później z Islandią, a 20 stycznia - z Włochami. Dwie najlepsze drużyny awansują do drugiej fazy turnieju - ta odbędzie się między 23 a 28 stycznia w Malmö.
Z uwagi na dość skomplikowaną sytuację niektórych zawodników, można się było spodziewać pewnych niespodzianek w kadrze powołanej przez Hiszpana. Ich skala jednak dość poważnie zaskakuje.
Tak pozytywnie, jak i negatywnie.
Jota Gonzalez powołał kadrę na mistrzostw Europy. Sporo zaskakujących nazwisk
Szeroki skład reprezentacji Polski zawiera 35 nazwisk, z tego grona na przełomie roku Gonzalez będzie musiał wybrać zawodników, których zabierze do Skandynawii.
- Bramkarze: Marcel Jastrzębski, Kacper Ligarzewski, Jakub Skrzyniarz, Miłosz Wałach, Mateusz Zembrzycki.
- Rozgrywający: Melwin Beckman, Tomasz Gębala, Piotr Jędraszczyk, Oliwier Kamiński, Leon Łazarczyk, Piotr Mielczarski, Michał Olejniczak, Maciej Papina, Paweł Paterek, Ariel Pietrasik, Damian Przytuła, Wiktor Tomczak, Patryk Wasiak, Andrzej Widomski.
- Obrotowi: Dawid Dawydzik, Damian Domagała, Maciej Gębala, Wiktor Jankowski, Sebastian Kaczor, Jakub Sladkowski, Patryk Walczak.
- Skrzydłowi: Mikołaj Czapliński, Jan Czuwara, Michał Daszek, Piotr Jarosiewicz, Marek Marciniak, Filip Michałowicz, Arkadiusz Moryto, Michał Słupski, Jakub Szyszko.
Uwagę zwraca brak kilku szczypiornistów, którzy mogliby w niej odegrać sporą rolę. Kamil Syprzak podpadł kadrowiczom podczas ostatnich mistrzostw świata, wyjechał w trakcie zmagań o Puchar Prezydenta. A teraz leczy kontuzję kolana, nie gra też w PSG.
Szymon Sićko zawiesił grę w reprezentacji tej jesieni, przed zgrupowaniem i towarzyską potyczką z Czechami. I decyzję podtrzymał, tłumaczy to stanem kolana, które nie pozwala na łączenie gry w klubie z dodatkowym wysiłkiem. - Moje kolano wciąż nie jest w pełni wyleczone i dalej sprawia mi dużo problemów. Jestem w stałym kontakcie z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski Jotą Gonzalezem, którego informuję o mojej kondycji - tłumaczy Sićko.
Podobną decyzję podjął wtedy Arkadiusz Moryto, zmagający się z dolegliwościami barku, on jednak jest w kadrze. Co nie znaczy, że na pewno poleci do Szwecji - wszystko zależeć będzie od stanu zdrowia i samopoczucia skrzydłowego Industrii Kielce. Zaskakuje też brak Jakub Będzikowskiego - on z kolei dał świetną zmianę w drugiej połowie potyczki z Czechami, ma duże możliwości w ofensywie.
Co jednak jest największą sensacją: w kadrze brak Adama Morawskiego, który występował w niej od 2013 roku. Bramkarz Industrii rozegrał z orzełkiem na piersi 93 spotkania i... zdobył w nich siedem bramek. Jego ostatnim występem było to przeciwko Czechom w Wałbrzychu, gdy pod koniec pierwszej połowy... zobaczył czerwoną kartkę. Za interwencję poza polem bramkowym.
- Zdecydowałem, że mój czas w reprezentacji Polski dobiegł końca. Myślałem o tej decyzji od ponad roku. Jest to decyzja, której potrzebuję w tym momencie mojej kariery - mówi "Loczek", cytowany przez stronę ZPRP.

W kadrze jest też i jedna niespodzianka pozytywna: wśród zgłoszonych zawodników znalazł się Tomasz Gębala. On z kolei zakończył grę w reprezentacji po mistrzostwach świata na początku 2023 roku, teraz do niej może wrócić. Po odejściu z Kielc 30-letni teraz zawodnik na chwilę zakotwiczył w dwóch arabskich klubach, ale obecnie pozostaje bez pracy. Dobre występy w reprezentacji mogą pomóc mu znaleźć angaż na drugą część sezonu.












