Sekunda do końca, piękna bramka i dzika radość. Znów jest o nim głośno
W pamięci kibiców reprezentacji Polski Michał Szyba prawdopodobnie na zawsze zapisał się za sprawą niesamowitej bramki w ostatnich sekundach meczu z Hiszpanią podczas mistrzostw świata w 2015 roku. Rozgrywający rzutem na taśmę zapewnił wówczas remis, a biało-czerwoni po dogrywce wygrali i wywalczyli brązowy medal. 35-latek w weekend przekazał dla fanów szczypiorniaka gorzką wiadomość - zdecydował się zakończyć karierę.

Ostatnie sekundy meczu o brązowy medal mistrzostw świata w 2015 roku, Hiszpanie prowadzą z Polską 24:23 i wtedy pojawia się on. Oddał potężny rzut, trafił, doprowadził do dogrywki i w ostatecznym rozrachunku okazał się kluczowym graczem biało-czerwonych, którzy sięgnęli po brązowy medal. Polska po dogrywce zwyciężyła wówczas 29:28. Michał Szyba został wybrany MVP tamtego spotkania, a komentatorzy porządnie zdarli sobie gardła krzycząc z radości po jego bramce.
Swego czasu eksperci postrzegali go za jeden z największych talentów polskiej piłki ręcznej, który może być godnym następcą Marcina i Krzysztofa Lijewskich. Szyba rozegrał dla kadry łącznie 80 spotkań, jednak swojego potencjału nie udało mu się do końca wykorzystać. Po udanych mistrzostwach świata z 2015 roku jego rola w reprezentacji stopniowo malała. Tałant Dujszebajew, a później Piotr Przybecki nie widzieli dla niego miejsca. Po igrzyskach w Rio de Janeiro z 2016 roku w drużynie zagrał jeszcze tylko dwa spotkania.
Michał Szyba zdecydował się zakończyć karierę wobec braku atrakcyjnych ofert
Ostatnie lata jego kariery to niestety równia pochyła. Zawodnik przez wiele miesięcy szukał klubu, a w listopadzie deklarował, że jeśli do stycznia nie pojawi się żadna atrakcyjna oferta, zdecyduje się na zakończenie kariery. I tak też zrobił, o czym poinformował niedawno w programie TV Sport "7 dni sport". Ostatnią drużyną w jego karierze były Azoty Puławy, do których wrócił po latach
Nie przeraża mnie to "życie po życiu". Optymistycznie podchodzę do przyszłości
~ stwierdził Michał Szyba
35-latek podkreślił, że choć pojawiło się dla niego kilka ofert, głównie od klubów z 1. ligi, nie były one satysfakcjonujące. Stąd decyzja o zakończeniu kariery. Szyba zamierza jednak wciąż być blisko świata piłki ręcznej.
- Teraz będę skupiał się na rozwoju młodych adeptów piłki ręcznej. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy dołożyli jakąś cegiełkę do mojej przygody z piłką ręczną, począwszy od trenerów, prezesów, zawodników i masażystów - dodał w programie "7 dni sport"
Lwią część kariery Michał Szyba spędził w drużynie Azoty Puławy. Dla reprezentacji Polski rozegrał 80 spotkań, w których zanotował 105 trafień. Brązowy medal mistrzostw świata z 2015 roku to zdecydowanie jego największe osiągnięcie w zawodowej karierze.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje