Reprezentacja Polski w starciu z Marokiem była faworytem i to potwierdziła. Maroko w pierwszym meczu, choć przegrało z Belgią 28-30 nie objawiło się w nim jako chłopcy do bicia. Polska - Maroko: pierwsza połowa zdecydowanie dla Biało-Czerwonych Polacy, którzy w porównianiu do zwycięskiego meczu z Iranem zmienili trochę skład - rozpoczęli mecz świetnie. Ariel Pietrasik rzucił pierwszego gola meczu już w 1. minucie, w rewanżu Adam Morawski obronił rzut karny. Polaków stać było na efektowne akcje, choćby bramke zdobytą już na leżąco przez numer 32. W 5. minucie Polska prowadziła już 5-1. CZYTAJ TAKŻE: Na mistrzowskich meczach Polaków w Spodku będą tłumy. Czeka też niezwykła strefa kibica Mecz jednak nie był łatwy Marokańczycy też potrafił się pokazać, choćby potężny Nabil Slassi z francuskiej drużyny Caen, który potrafił przedrzeć się przez zasieki. Polacy pokazywali jednak ładne akcje (choćby rzut Szymona Działakiewicza z biodra) i zdecydowanie odjechali (10-5 w 20. minucie). Także dzięki bramkarzowi Adamowi Morawskiemu, który świetnie wybronił kilka piłkek podczas kontrataków Marokańczyków. Skuteczny był też Jan Czuwara, który zdobył ogółem najwięcej bramek w naszej drużynie. Zdarzały się też brzydkie momenty: Po kontrataku jeden z rywali oddał rzut prosto w twarz Adama Morawskiego. W efekcie dwie minuty kary dla Marokańczyka. Niemniej na przerwę reprezentacja Polski schodziła z sześciobramkowym prowadzeniem. Polska - Maroko: nasi w potrójnym osłabieniu, popis bramkarza Marokańczycy dopingowali przez grupkę własnych kibiców nie odpuszczali. Potrafili rzucić nawet tyłem. W pewnym momencie Polacy grali w trzyosobowym osłabieniu. Drugi polski bramkarz Mateusz Kornecki wzbudzał szaleństwo na trybunach broniąc wtedy raz za razem. Oczywiście wszystkich piłek nie był w stanie złapać więc przewaga zmalała (21-18). Polacy kontrolowali jednak mecz już do końca, zdobywając jeszcze kilka efektownych bramek. Kilka razy zaiskrzyło między zawodnikami, ale do bijatyk nie doszło. "Po co te nerwy?" - komentował spiker. CZYTAJ TAKŻE: Wybierz najlepszego sportowca roku 2022 Turniej Noworoczny w Katowicach to ostatni sprawdzian naszych szczypiornistów przed zbliżającymi się mistrzostwami świata 2023 piłkarzy ręcznych, które zostaną rozegrane w dniach 11-29 stycznia w Polsce i Szwecji. Przypomnijmy, że "Biało-Czerwoni" zmierzą się w MŚ w grupie B z Francją (11 stycznia), Słowenią (14 stycznia) i Arabią Saudyjską (16 stycznia). Mecz z Belgią już w piątek. Polska - Maroko 30-23 (17-11) Polska: Adam Morawski, Mateusz Kornecki, - Dawid Dawydzik 3, Piotr Chrapkowski, Michał Olejniczak 2, Krzysztof Komarzewski 2, Ariel Pietrasik 3, Patryk Walczak, Piotr Jędraszczyk 3, Jan Czuwara 10, Dawid Fedeńczak, Bartłomiej Bis, Maciej Gębala, Szymon Działakiewicz 3, Maciej Pilitowski 1, Damian Przytuła 3, Przemysław Krajewski. Trener: Patryk Rombel.