Atalanta Bergamo - Juventus Turyn 1-0 (0-0). Liga włoska - 31. kolejka Serie A
18 kwietnia na Gewiss Stadium w Bergamie odbyło się starcie 31. kolejki włoskiej Serie A pomiędzy drużynami Atalanta BC i Juventusu Turyn. Pojedynek zakończył się zwycięstwem Atalanta BC 1-0.
Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 41 razy. Drużyna Juventusu Turyn (”Stara Dama”) wygrała aż 29 razy, zremisowała 11, a przegrała tylko raz.
Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku.
Trener Atalanta BC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Maria Pašalicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie cztery zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Matteo Pessina. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięskiego gola. Trener Juventusu Turyn postanowił bronić wyniku. W 58. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Federica Chiesę wszedł Danilo, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna gości nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała mecz.
W 68. minucie Paulo Dybala został zmieniony przez Dejana Kulusevskiego. W tej samej minucie Luis Muriel został zmieniony przez Josipa Ilicicia, a za Joakima Maehlego wszedł na boisko Rusłan Malinowski, co miało wzmocnić drużynę Atalanta BC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Westona McKenniego na Arthura. Między 74. a 82. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej.
Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Atalanta BC w 87. minucie spotkania, gdy Rusłan Malinowski zdobył pierwszą bramkę. Asystę zaliczył Josip Ilicić.
To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy dostali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie.
Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje