Jeszcze przed paroma dniami wydawało się, że powrót do zdrowia Arkadiusza Milika rozwiąże problemy "Starej Damy" z napastnikami przynajmniej na najbliższe pół roku. - Wszystko z nim w porządku, zaczął już trenować na boisku. Powinien być dostępny na początku stycznia. Myślę, że to kwestia jednego, może dwóch tygodni - te zdania na antenie DAZN wypowiedział w niedzielny wieczór Cristiano Giuntoli, dyrektor sportowy Juventusu. Ani słowem nie wspomniał o planach pozyskania zimą kolejnego nominalnego egzekutora. A temat był już zawansowany. Jak donosi "La Gazzetta dello Sport", turyńczycy rozpoczęli starania o pozyskanie złotego medalisty Euro 2020. W stolicy Piemontu jeszcze tej zimy ma się pojawić Giacomo Raspadori, obecnie gracz SSC Napoli. Potężne problemy Nicoli Zalewskiego. Trener odpowiada. Otwarta deklaracja Raspadori na celowniku Juventusu. Milik liczy na grę w Superpucharze Włoch 24-latek nie jest zadowolony z roli rezerwowego w neapolitańskim klubie. W tym sezonie rozegrał tylko 11 spotkań (osiem w Serie A) i zaliczył jedną asystę. W lidze przebywał na murawie ledwie przez 253 minuty. Triumfator Euro 2020 z reprezentacją Włoch w tej chwili wyceniany jest na 15 mln euro. Juventus nie zamierza jednak płacić takiej kwoty. W zamian proponuje dwóch innych piłkarzy - do Napoli mieliby powędrować Nicolo Fagioli i Danilo. Tymczasem już w pierwszych dniach stycznia na Półwyspie Arabskim rozegrany zostanie turniej o Superpuchar Włoch. W półfinale "Stara Dama" zmierzy się z Milanem. W ewentualnym finale jej rywalem będzie zwycięzca meczu Inter Mediolan - Atalanta Bergamo. Wiele wskazuje na to, że Milik może się znaleźć w kadrze na ten miniturniej. Być może zaliczy nawet pierwsze minuty w tym sezonie. W piłkę nie gra od czerwca. To efekt kontuzji, jakiej nabawił się tuż przed wylotem kadry na finały Euro 2024 w towarzyskiej potyczce z Ukrainą.