Polak wielkim objawieniem mocnej ligi. Wyprzedza go tylko jeden piłkarz
Cezary Miszta przegrał walkę o miejsce w bramce warszawskiej Legii kosztem Kacpra Tobiasza. Bramkarz pochodzący z Łukowa przeniósł się z Polski do Portugalii i związał się z Rio Ave, gdzie w tym sezonie zachwyca. Według portalu "ZeroZero.pt" 23-latek zasłużył na miejsce w gronie największych objawień rundy jesiennej na portugalskich boiskach. Przed nim znalazł się jedynie znakomity napastnik Samu Omorodion.
"Polska skrzydłowymi stoi", to hasło powtarzane było przez wiele długich lat. Aktualnie jednak należy je z pewnością zmienić. "Polska bramkarzami stoi"- takim hasłem moglibyśmy aktualnie legitymować naszą piłkę, bo liczba dobrych golkiperów, którymi dysponuje nasz kraj, jest przeogromna.
Wystarczy wspomnieć, że w reprezentacji Polski dowodzonej przez Michała Probierza nie znalazło się miejsce dla... Kamila Grabary, który zachwyca regularnie w niemieckiej Bundeslidze. W kolejce znajduje się także Radosław Majecki, który błyszczy w Ligue 1, a za nimi są kolejni.
Miszta zachwyca w Portugalii. Polak na językach
Mowa, choćby o Cezarym Miszcie, który w styczniu 2024 roku wyjechał do Portugalii w poszukiwaniu czasu na grę. Po nieco ponad pół roku związał się już na stałe z Rio Ave, podpisując kontrakt aż do czerwca 2027 roku. W tym sezonie na swoją szansę czekał aż do października, ale gdy już zaczął grać, to nie dał trenerowi wyboru, prezentując bardzo wysoki poziom.
Za swoje występy został doceniony przez portal "ZeroZero.pt", który wybrał największe objawienia rundy jesiennej. Miszta znalazł się na drugiej pozycji, przed nim uplasował się jedynie hiszpański napastnik Samu Omorodion. "W tym sezonie stał się już regularnym starterem. Nie było to łatwe osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że o to stanowisko rywalizował Jhonatanem, doświadczonym brazylijskim bramkarzem, z wieloletnim stażem w Moreirense, Vitoria SC i Rio Ave. Stał się przeszłością; teraźniejszością i przyszłością jest Cezary!" - czytamy w uzasadnieniu.
Jak na razie bramkarz urodzony w Łukowie zagrał łącznie w zespole Rio Ave zagrał w ośmiu spotkaniach. Ledwie raz zachował czyste konto. Warto też zauważyć, że od transferu z Legii Warszawa jego wartość urosła o 600 tysięcy euro i aktualnie wynosi milion euro.