Trener Andrzej B. pozostanie w areszcie
Wrocławski Sąd Okręgowy przedłużył areszt trenerowi piłkarskiemu Andrzejowi B. W połowie lutego prokuratura postawiła mężczyźnie 89 zarzutów o charakterze korupcyjnym.

Jak powiedział we wtorek prokurator Jarosław Dyko z wrocławskiego oddziału Prokuratury Krajowej, decyzja o tymczasowym aresztowaniu Andrzeja B. przedłużona została do 30 czerwca.
Andrzej B. został zatrzymany 10 lutego na polecenie wrocławskiego wydziału Prokuratury Krajowej przez funkcjonariuszy CBA. Mężczyzna jest podejrzany o wręczanie korzyści majątkowych w zamian za korzystne rozstrzygnięcia spotkań piłkarskich. Zarzuty dotyczą wręczenia łapówek na łączną kwotę 300 tys. zł i obiecywania kolejnych 100 tys. zł. Chodzi o ustawianie meczów w sezonach 2003- 2006.
Było to już drugie zatrzymanie B. przez funkcjonariuszy CBA. 27 marca 2008 r. został zatrzymany pierwszy raz i wtedy usłyszał pierwsze zarzuty m.in. uczestniczenia we wręczaniu łapówek działaczom i sędziom piłkarskim za "ustawianie" wyników meczów Korony Kielce w sezonie 2003/2004.
W 2006 r., po wywalczeniu awansu do IV ligi z Hutnikiem Warszawa, B. został trenerem trzecioligowego Znicza Pruszków. Pracował tam zaledwie kilka miesięcy, bowiem otrzymał propozycję pracy jako drugi szkoleniowiec od Macieja Skorży - trenera Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. W czerwcu 2007 r. B. podążył za Skorżą, który objął zespół Wisły Kraków i został drugim trenerem krakowskiego klubu. Podał się do dymisji po pierwszym zatrzymaniu, w marcu ub. roku.
Śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu toczy się od maja 2005 r. Do tej pory prokuratura postawiła zarzuty blisko 200 osobom: sędziom, m.in. znanemu polskiemu arbitrowi Grzegorzowi G., trenerom, m.in. byłemu selekcjonerowi drużyny narodowej Januszowi W., oraz byłemu reprezentantowi Dariuszowi W., a także obserwatorom i piłkarzom.
Zarzuty usłyszeli także piłkarze, w tym Piotr R., do niedawna kapitan Lecha Poznań, kilku działaczy, w tym b. prezes Motoru Lublin.
Zarzuty postawiono również m.in. dwóm członkom poprzedniego zarządu PZPN - Witowi Ż. i Kazimierzowi F. oraz wybranemu do obecnego zarządu Henrykowi K., którego następnie Walne Zgromadzenie PZPN zawiesiło w prawach członka.
W grudniu 2007 r. przed wrocławskim sądem rozpoczął się pierwszy proces w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło 17 osób, w tym Ryszard F., pseud. Fryzjer - domniemany organizator całego procederu. W piątek ma zapaść wyrok w tej sprawie.
INTERIA.PL/PAP
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje