Rosjanie gromią outsidera. Szef kadry nie dotrzymał słowa. I od razu rekord
Piłkarska reprezentacja Rosji rozbiła 5:0 Grenadę w towarzyskiej potyczce rozegranej w Moskwie. Na liście strzelców znalazł się Artiom Dziuba, który pojawił się w drużynie narodowej po raz pierwszy od finałów Euro 2020. Dzięki zdobytej bramce 36-letni snajper został najskuteczniejszym strzelcem w dziejach "Sbornej". Tymczasem rosyjska federacja zapowiada już kolejny mecz, tym razem z rywalem europejskim.

Ponad trzy i pół roku czekał Artiom Dziuba na kolejny występ w reprezentacji Rosji. Po raz ostatni barwy narodowe przywdziewał w finałach Euro 2020, a dokładniej w czerwcu 2021 roku (z powodu pandemii turniej rozegrano z rocznym poślizgiem). Selekcjoner Walerij Karpin powołał go na towarzyskie spotkania z Grenadą i Zambią.
Stało się tak mimo zapowiedzi szefa kadry, że z piłkarzy, którzy ukończyli 30 lat, nie będzie korzystał. - Zarówno ze względu na swoją karierę, jak i grę pokazaną w ostatnich meczach zasługuje na wyjątek - wyjaśnił Karpin.
Grenada sprawdziła Rosję. Artiom Dziuba najlepszym strzelcem w historii "Sbornej"
Na obiekcie Dynama Moskwa reprezentacja Rosji pokonała w towarzyskim meczu Granadę 5:0. Jedną z bramek zdobył Dziuba. Jako kadrowicz ma ich na koncie już 31., stając się tym samym najlepszym strzelcem w dziejach drużyny narodowej. Do tej pory palmę pierwszeństwa dzielił z Aleksandrem Kierżakowem.
36-letni obecnie snajper był jednym z bohaterów mundialu w Rosji w 2018 roku, w którym gospodarze dotarli do ćwierćfinału. Dzięki jego bramce "Sborna" zremisowała 1:1 z Hiszpanią w 1/8 finału, a następnie wyeliminowała utytułowanego rywala w rzutach karnych.
Po wybuchu wojny na Ukrainie (24 lutego 2022 r.) Rosja została wykluczona ze wszystkich międzynarodowych rozgrywek piłkarskich. Reprezentacja tego kraju nie weźmie udziału również w eliminacjach mistrzostw świata 2026, które w Europie rozpoczną się w tym tygodniu.
Skalę izolacji Rosjan dobrze obrazuje lista drużyn, które zgodziły się na grę z nimi. W roku agresji na Ukrainę udało się zakontraktować tylko trzy mecze towarzyskie: z Kirgistanem, Tadżykistanem i Uzbekistanem, byłymi republikami Związku Radzieckiego.
W 2023 roku Rosja zmierzyła się z Iranem, Irakiem, Katarem, Kamerunem, Kenią i Kubą. Natomiast w ubiegłym rozegrała pięć spotkań towarzyskich: z Serbią, Białorusią, Wietnamem, Brunei i Syrią.
"Teraz kolej na Europę" - słychać głosy z rosyjskiej federacji. Rzekomo dopinany jest testmecz z jedną z liczących się na Starym Kontynencie drużyn. Jak na razie nie ujawniono jednak w tym temacie nic więcej.
PAP/INTERIA.PL