Temat przenosin Sebastiana Szymańskiego do jednej z najsilniejszych lig europejskich wraca jak bumerang. W czwartek w tureckich mediach pojawiły się konkrety na temat przyszłości reprezentanta Polski. Szymańskiego chcą wielkie marki, choć obniżył loty Sebastian Szymański na dobre wbił się do świadomości europejskich obserwatorów futbolu podczas sezonu 2022/2023. Będąc w Feyenoordzie imponował skutecznością, ale też czystymi umiejętnościami piłkarskimi. Gdy po zaledwie roku w Holandii przeniósł się do Turcji, bynajmniej nie obniżył poziomu. Fenerbahce na pewno nie żałowało wydanych na reprezentanta Polski dziesięciu milionów euro, gdy ten zanotował 13 bramek i 19 asyst we wszystkich rozgrywkach. Rosnąca pozycja w klubie zwiększyła też status 25-latka w reprezentacji Polski. Na Euro 2024 wystąpił w dwóch spotkaniach fazy grupowej, a podczas jesiennej Ligi Narodów ominęło go tylko niedawne starcie z Portugalią (1:5). Bieżący sezon klubowy nie jest jednak tak udany dla Szymańskiego, jak dwa poprzednie. Jeszcze nie udało mu się ani razu wpisać na listę strzelców, co - jak przekonuje portal Es Haber - frustruje część kibiców Fenerbahce. Pomimo tego, że Polak nieco obniżył loty, wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku. Turecka gazeta "Sabah" przekazała w piątek, że w kolejce po usługi 25-latka ustawiły się Bayer Leverkusen, SSC Napoli i ACF Fiorentina. Fenerbahce gotowe na rozstanie z Szymańskim. Padła konkretna kwota Wspomniane źródło podało też inny konkret. Ponoć klub ze Stambułu pogodził się już z możliwością sprzedaży piłkarza, choć jego umowa obowiązuje do połowy 2027 roku. Turcy stawiają jednak sprawę jasno. Jeżeli europejscy potentaci chcą kupić 25-latka, muszą wyłożyć na stół 25 milionów euro. Gdyby rzeczywiście doszło do takiej operacji, mówilibyśmy o jednym z największych transferów w historii polskiej piłki nożnej. Żądana przez Fenerbahce kwota uplasowałaby Szymańskiego na piątej pozycji, obecnie zajmowanej przez Krzysztofa Piątka. Gdy napastnik przenosił się do Bundesligi, Hertha Berlin zapłaciła za niego 24,5 milionów euro. Przed Szymańskim znajdowaliby się tylko Grzegorz Krychowiak (27,5 mln euro za transfer do Paris Saint-Germain), Arkadiusz Milik (32 miliony euro do SSC Napoli), Piątek (35 mln do AC Milan) i Robert Lewandowski (45 mln euro do FC Barcelona).