Pato mógł stracić ramię!
20-letni napastnik Milanu i reprezentacji Brazylii Alexandre Pato zszokował wszystkich swoich fanów informacją, że w wieku 11 lat groziła mu amputacja lewego ramienia!

Pato jest uznawany za jeden z największych talentów a brazylijskiej piłce. Po udanych dla "canarinhos" młodzieżowych mistrzostwach świata w 2007 roku, w styczniu następnego roku trafił do "rossonerich". Znakomicie zaaklimatyzował się na Półwyspie Apenińskim i mimo młodego wieku jest podstawowym graczem w drużynie Carla Ancelottiego.
Jednak niewiele brakowało, a dzisiaj świat nie oklaskiwałby dynamicznych akcji 20-letniego napastnika. Jak sam przyznał w wywiadzie telewizyjnym udzielonym Brazylijskiej stacji, w wieku 11 lat zdiagnozowano w jego ciele nowotwór. - Kiedy miałem 11 lat, jeszcze zanim trafiłem do Internacionalu, dwukrotnie w tym samym miejscu złamałem lewę ramię. Potrzebowałem wtedy badań, które wykryłyby przyczynę tych kontuzji - opowiada Pato.
- Dzięki tym badaniom stwierdzono w moim ramieniu guza i od razu przestraszyłem się, że potrzebna będzie amputacja kończyny - mówi z refleksją w głosie. - Na szczęście trafiłem do chirurga, który w całości usunął guza. To był wielki sukces - mówi Brazylijczyk.
Od tego czasu nic nie zakłóciło już rozwoju młodego piłkarza, który w Serie A zadebiutował na początku 2008 roku i w ciągu 12 miesięcy ustrzelił na włoskich boiskach niemal 30 bramek. W marcu minionego roku zadebiutował też w dorosłej reprezentacji Brazylii.
ASInfo/INTERIA.PL
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje