Nie żyje holenderska legenda trenerska Kees Rijvers. To były selekcjoner reprezentacji Holandii, twórca sukcesów PSV Eindhoven w latach 70-tych i jeden z pierwszych piłkarzy z tego kraju, który podpisał profesjonalny kontrakt. Pozostawał najstarszym żyjącym reprezentantem Holandii. Miał 97 lat. Pionier wśród profesjonalistów Pochodzący z Princenhage w Brabancji Rijvers zaczynał karierę jako zawodnik w NAC Breda, odnosił sukcesy również w Feyenoordzie i francuskim Saint-Etienne, z którym zdobył zarówno tytuł mistrza Francji, jak i puchar Francji. Rijvers był jednym z pierwszych holenderskich piłkarzy, który w 1950 roku został profesjonalistą, przenosząc się do Francji. Ponieważ profesjonaliści zostali wówczas wykluczeni z reprezentacji Holandii, co zmieniło się dopiero po latach, Rijversowi licznik występów w narodowych barwach zatrzymał się na 33 międzynarodowych występach, w których strzelił dziesięć goli. Karierę piłkarską zakończył tam, gdzie zaczynał, czyli w Bredzie, w której grał jeszcze w latach 1962-63. Piękna karta na ławce trenerskiej Największe sukcesy Rijvers odnosił jednak nie jako piłkarz, a trener. To dzięki niemu PSV przeżywało jeden z pierwszych okresów świetności w historii klubu. Zatrudniony tam w 1972 roku Rijvers trzykrotnie sięgnął z tą drużyną po mistrzostwo Holandii, dwa razy zdobył krajowy puchar, a w 1978 roku zdobył Puchar UEFA. Po opuszczeniu PSV pracował w Belgii, a następnie przejął drużynę narodową i wprowadził do niej młodych zawodników, takich jak Ronald Koeman, Ruud Gullit i Marco van Basten. Niestety Holendrom nie udało się zakwalifikować na Euro 1984 i został zwolniony. W 1994 roku pracował jeszcze krótko w PSV. Zmarł w wieku 97 lat.