Luigi Riva nie żyje - ta tragiczna wiadomość obiegła w poniedziałek włoskie media. O śmierci byłego napastnika, który siał postrach na boiskach Serie A poinformował między innymi znany dziennikarz Fabrizio Romano. Gigi Riva rozegrał w barwach reprezentacji Italii 42 mecze, strzelając 35 goli, co do dzisiaj pozostaje niedoścignionym rekordem. Jedną z bramek zdobył w 1986 roku w finale mistrzostw Europy z Jugosławią, dzięki czemu Włosi po zwycięstwie 2:0 mogli cieszyć się z tytułu. Zaskakujące wieści z szatni Barcelony. Niebywałe, co ujawnili o Lewandowskim Luigi "Gigi" Riva nie żyje. Jest rekordzistą reprezentacji Włoch Były napastnik był wychowankiem AC Legnano, lecz zostanie zapamiętany jako legenda Cagliari. Gigi Riva trafił do tej ekipy w 1963 roku i pozostał jej wierny aż do zakończenia kariery w roku 1978, notując w tym czasie 374 występy. Szalona końcówka meczu w Anglii. Gol w 103. minucie, wszystkie oczy na Fabiańskiego W ostatnich godzinach - jak informowały włoskie media - Gigi Riva trafił do szpitala. "Tutto Sport" pisało o tym, że legendarny napastnik przeszedł zawał serca i miał zostać poddany drobnej operacji. Niestety, w poniedziałek 79-latek zmarł.