Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kulesza zapytany o przyszłość Probierza. Prezes zaskoczył, uderzył w piłkarzy

Listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski okazało się dla niej katastrofalne w skutkach. Po druzgocącej porażce z Portugalią (1:5) przyszedł bowiem pojedynek ze Szkocją (1:2). Klęska w ostatnich minutach oznaczała, że biało-czerwoni po raz pierwszy spadną z najwyższej dywizji Ligi Narodów. Nic zatem dziwnego, że pozycja Michała Probierza stała się niepewna. Cezary Kulesza był gościem programu redakcji Meczyki.pl, gdzie udzielił kilku ciekawych wypowiedzi na bieżące tematy.

Michał Probierz i Cezary Kulesza (na małym zdjęciu)
Michał Probierz i Cezary Kulesza (na małym zdjęciu)/WOJTEK RADWANSKI / AFP/AFP

Ostatnie mecze z pewnością nie świadczą dobrze o Michale Probierze jako selekcjonerze. Cezary Kulesza unikał jednak jednoznacznych deklaracji na temat przyszłości trenera. Niespodziewanie uderzył za to... w piłkarzy.

Listopad nie należał do reprezentacji Polski. Bolesny spadek

Jeszcze przed listopadowym zgrupowaniem reprezentacji Polski pojawiało się względem niej mnóstwo wątpliwości. Ostatnie mecze tylko pogłębiły problem. Chociaż biało-czerwoni rozegrali udaną pierwszą połowę przeciwko Portugalczykom, po zmianie stron dali się zupełnie zdominować. Ostatecznie przegrali 1:5. Mimo tego biało-czerwoni wciąż mieli szansę na relatywnie pozytywne zakończenie roku. Trzeba było ugrać co najmniej punkt przeciwko Szkocji. Ta sztuka jednak również się nie udała. Andy Robertson strzelił gola w 93. minucie i ustalił wynik na 2:1 dla Wyspiarzy. Ta klęska oznaczała dla podopiecznych Probierza pierwszy w historii spadek z najwyższej dywizji Ligi Narodów.

Trudno się zatem dziwić, że pojawiły się wówczas apele o zwolnienie obecnego selekcjonera. Cezary Kulesza unikał jednoznacznej odpowiedzi "na gorąco", ale wydaje się, że prezes PZPN-u skłania się ku daniu Probierzowi kolejnej szansy.

Kulesza broni Probierza

We wtorek Kulesza był gościem programu zorganizowanego przez redakcję Meczyki.pl. Temat przewodni rozmowy mógł być tylko jeden - przyszłość Michała Probierza.

"Trzeba zwrócić uwagę na jedną rzecz. Mamy takich piłkarzy, jakich mamy. Nie grają w topowych klubach. Selekcjoner nie ma takiego wyboru, że na jedną pozycję ma 5-6 piłkarzy i może sobie wybrać. Widzieliśmy, jaki był problem ze środkowym obrońcą, gdzie Probierz dodatkowo powołał piłkarza, który ostatnio 17 minut rozegrał. Jedynie zostaje potem z ligi polskiej [Jakub - przyp. red.] Czerwiński z Piasta Gliwice i z Górnika Zabrze [Rafał - przyp. red.] Janicki. Nie mamy piłkarzy, którzy grają w topowych klubach. A jeśli są w topowych klubach, to też tych 90 minut nie grają" - odrzekł niespodziewanie prezes PZPN, biorąc selekcjonera w obronę. Później unikał jednak zdecydowanych deklaracji na temat jego przyszłości.

Na dzień dzisiejszy nie myślę o tym, by Michała Probierza zwalniać, ale chcę się z Michałem spotkać i porozmawiać z nim. Trener pewnie będzie musiał przygotować raport, w którym opisze wszystkie rzeczy, które zrobił gorzej i nakreśli ścieżkę rozwoju czy ścieżkę gry w barażach o mistrzostwa świata

~ stwierdził ostatecznie, dopytywany przez Tomasza Włodarczyka

Między słowami można było wywnioskować, że choć PZPN nie jest w pełni zadowolony z pracy obecnego selekcjonera, federacji brakuje czasu, by znaleźć kogoś odpowiedniego. Przecież już niebawem biało-czerwoni rozpoczną zmagania w rozgrywkach znacznie ważniejszych, niż Liga Narodów. 13 grudnia poznają swoich przeciwników w eliminacjach do mistrzostw świata.

AS SPORTU 2024. Zagłosuj w plebiscycie na najlepszego sportowca portalu Interia Sport! WIDEO/INTERIA.TV/Interia.tv
Michał Probierz/AFP
Cezary Kulesza/CHRISTIAN CHARISIUSDPAdpa Picture-Alliance via AFP/AFP
Michał Probierz/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem