Wielka niespodzianka polskiej młodzieżówki. Udało się powstrzymać niepokonaną Anglię
Reprezentacja Polski U20 niespodziewanie zremisowała 1:1 z Anglią na stadionie w Puławach. Do tej pory drużynie Miłosza Stępińskiego nie wiodło się najlepiej, a na zupełnie innym biegunie znajdowali się rywale, liderzy Elite League, którzy dotychczas tylko raz stracili punkty i nie zaznali jeszcze goryczy porażki. Polacy do przerwy nawet prowadzili, ale tego wyniku nie udało się dowieźć. Dzięki remisowi Biało-Czerwoni mają cztery punkty po pięciu kolejkach.
Elite League to turniej towarzyski reprezentacji poniżej lat 20 rozgrywany od 2017 roku. Mierzy się w nim osiem europejskich zespołów, w tym reprezentacja Polski U20. W poprzednich czterech meczach reprezentacja Polski U20 nie wypadła dobrze. Na inaugurację przegrała 1:2 z Portugalią, a następnie 1:3 z Niemcami. Przełamanie nadeszło w trzecim spotkaniu, kiedy piłkarze Miłosza Stępińskiego pokonali 4:2 Turcję. W czwartej kolejce Biało-Czerwoni wypuścili okazję na kolejne zwycięstwo, gdy już 2:0 prowadzili z Włochami. Niestety, ale fatalna końcówka sprawiła, że nasi młodzieżowcy ostatecznie ulegli 2:3 rywalom z Półwyspu Apenińskiego. W piątym meczu Polacy zmierzyli się w Puławach z Anglią.
Znakomity początek. Prowadzenie do przerwy reprezentacji Polski U20 z Anglią
Już 1 minucie Polacy mogli stracić gola. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła w znakomitej sytuacji znalazł się Will Lankshear, ale piłka po jego uderzeniu głową przeleciała jedynie obok słupka. To było mocne wejście w spotkanie naszych rywali. Pierwsze kilkanaście minut zdecydowanie upłynęło pod dyktando wyspiarzy. W 11 minucie kolejną okazję na bramkę miał Lankshear, lecz tym razem uderzył ponad poprzeczką.
Pierwszy strzał reprezentanci Polski oddali dopiero w 13 minucie, a konkretnie uczynił to Aleksander Buksa, tyle że skończyło się na tym, że piłka minęła słupek bramki Anglików. Przeciwnicy podchodzili wysokim pressingiem, starali się odbierać szybko piłkę Biało-Czerwonym i spychali ich coraz bardziej do defensywy. Na szczęście niewiele z tego wynikało. Musiało minąć 30 minut meczu, aby zawodnicy Miłosza Stępińskiego zmienili obraz gry i zaczęli walkę jak równy z równym.
To bardzo szybko przyniosło wymierne efekty, bo już w 39 minucie reprezentacja Polski U20 wyszła na prowadzenie. Nasz zespół przeprowadził dynamiczną akcję prawą flanką, a piłkę dośrodkowywał Buksa. W polu karnym doszło do małego zamieszania, Po dograniu z prawej strony Buksy w polu karnym Anglików doszło do zamieszania. Piłka trafiła pod nogi Jordana Majchrzaka, który sprytnie zagrał ją do Mateusza Kowalczyka, ale ten ją stracił, a Anglicy wybili futbolówkę na tyle niefortunnie, że dotarła do Filipa Lubereckiego. Piłkarz Motoru Lublin z zminą krwią płaskim strzałem przy słupku pokonał Maksa Merricka i mógł świętować gola.
Reprezentanci Anglii próbowali od razu ruszyć do odrabiania strat, ale przed przerwą im się to nie udało. Ostatecznie obie ekipy schodziły do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu reprezentacji Polski U20.
Sensacyjna remis Polaków. Udało się powtrzymać marsz lidera Elite League
Niestety, co wyspiarzom nie udało się przed przerwą, zrobili kilka chwil po rozpoczęciu drugiej części gry. Dominic Ballard wpadł z lewej strony pola w je obręb i fenomenalnym dryblingiem wymanewrował dwóch naszych obrońców, od razu przygotowując sobie piłkę do strzału. 19-latek płaskim uderzeniem w kierunku dalszego słupka trafił do bramki, po którym Maciej Kikolski w 51 minucie skapitulował.
Anglicy nie zamierzali na tym poprzestać i w kolejnych minutach próbowali pójść za ciosem. Rywale mieli inicjatywę po swojej stronie, a Biało-Czerwoni czekali na swoją okazję. Ta nadeszła w 79 miucie. Jan Żuberek znakomicie opanował bezpańską piłkę w polu karnym, "wkręcił w murawę" Maksa Alleyne'a i uderzył na bramkę, ale futbolówka trafiła w nogę wstającego z murawy obrońcy reprezentacji Anglii i skończyło sie tylko na rzucie rożnym.
Bardzo niebezpiecznie, ale tym razem w naszym polu karnym zrobiło się w 83 minucie. Goście mieli rzut rożny, a piłka trafiła pod nogi Maksa Dean'a. Na szczęście fenomenalnie zdołał interweniować Kikolski, który uratował remis. Dzięki remisowi 1:1 Polacy zajmują piąte miejsce w tabeli Elite League z dorobkiem czterech punktów. Anglicy pozostają liderami z dorobkiem 14 "oczek". Kolejny spotkanie zespół Miłosza Stępińskiego rozegra dopiero 21 marca 2025 roku. Jego rywalem będzie reprezentacja Rumunii.
Składy drużyn
- A. Buksa761'
- B. Smolarczyk4
- D. Stalmach861'
- F. Luberecki1338' 45'
- J. Majchrzak961'
- J. Okusami1445'
- J. Ziolkowski19
- M. Kikolski177'
- M. Kowalczyk620' 45'
- M. Krajewski1861'
- W. Nowak1161'
- 11D. Ballard50' 74'
- 3E. Campbell
- 2J. Dornelly61'
- 4J. Wright
- 6K. Casey
- 10K. Doyle61'
- 7K. Gordon77'
- 5M. Alleyne
- 13Marvin Young
- 8S. Peck45' 74'
- 9W. Lankshear34'
Rezerwowi
- A. Mlynarczyk1561'
- D. Drachal2061'
- E. Geerts245'
- F. Kocaba2161'
- I. Drapinski345'
- J. Zuberek1061' 77'
- K. Przybylko2345'
- M. Kaczor5
- M. Predenkiewicz1761'
- O. Wojciechowski16
- S. Abramowicz12
- 15A. Nallo
- 22B. Cisse
- 18M. Dean61' 77'
- 1M. Merrick
- 14R. Andrews61' 83'
- 19R. Esse74'
- 17S. Braybrooke
- 12T. Small
- 16Z. Nelson74'