Zico był uważany na przełomie lat 70. i 80. za jednego z najlepszych, a przez niektórych nawet za najlepszego piłkarza świata. Jako kapitan Flamengo poprowadził zespół do triumfu w 1981 roku w Pucharze Interkontynentalnym, czyli poprzedniku klubowych mistrzostw świata. Piłkarze z Rio de Janeiro pokonali wówczas Liverpool 3-0. W sobotę w Dosze obie ekipy znów staną naprzeciw siebie. Faworytem będzie angielski zespół, ale według Zico jego następcy mogą pokusić się o korzystny rezultat. - W takim jednorazowym meczu mogą wygrać, zwłaszcza jeśli wykonają dobrą pracę przeciwko trzem napastnikom Liverpoolu - stwierdził legendarny piłkarz. - Flamengo jest świetne pod względem kolektywu i ma znakomity atak. Bruno Henrique, Gabigol (Gabriel Barbosa - red.) i Giorgian De Arrascaeta strzelili łącznie około 100 bramek w sezonie, więc ich napastnicy są tak mocni jak Liverpoolu. Ale myślę, że Flamengo ma bardziej kreatywnych pomocników - dodał.