Partner merytoryczny: Eleven Sports

Euro U-21. Fabian Ruiz, talent, który eksplodował pod Wezuwiuszem

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Napoli przed rokiem zapłaciło za niego 30 milionów euro, ale dziś nikt w południowych Włoszech nie żałuje ani eurocenta z tej sumy. Fabian Ruiz zachwycił w czasie młodzieżowych mistrzostw Europy i wyrasta na najbardziej obiecującą gwiazdę hiszpańskiej piłki.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Czesław Michniewicz: Oni są naturalnym następcami. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

      - Jesteś naprawdę dobry, ale nie możesz tak tracić piłek. Zabiję cię, jeśli Betis zwolni mnie za takie błędy! - takimi słowami Quique Setien strofował młodego pomocnika. Słowa szkoleniowca Betisu Sewilla zostały zarejestrowane w dokumencie "Six Dreams", wyprodukowanym przez Amazona, opowiadającym o kulisach Primera Division. Setien po chwili jednak dodał: - Przez wiele lat będę oglądał cię w telewizji, grającego dla czołowego zespołu. Nie wybaczyłbym sobie, gdybym widział, że robisz takie błędy.

      Upomnień i przepowiedni trenera słuchał Ruiz. 23-letni dziś piłkarz chyba wziął sobie tamte słowa do serca, bo potrafi opiekować się piłką jak mało kto. W czasie finałowego starcia z Niemcami już w siódmej minucie ruszył w kierunku pola karnego i futbolówki pozbył się dopiero wtedy, gdy posłał ją w kierunku bramki. Alexandrowi Nubelowi pozostało do zrobienia tylko to samo, co kilka dni wcześniej Kamilowi Grabarze. Bramkarz Niemców rzucił się w kierunku piłki, by nikt nie posądził go o lenistwo, ale na skuteczną interwencję nie miał szans.

      Ruiz nie tylko precyzyjnie strzelał, ale i niemal nie tracił piłek. W czasie turnieju rozgrywanego we Włoszech i San Marino podawał średnio 65 razy na mecz i aż 88 procent z jego zagrań dotarło do kolegów. Do tego dołożył dwie asysty i dwa gole, a po finale odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza mistrzostw. Ten wybór nie wzbudził żadnych kontrowersji.

      Statystykami celnych podań Ruiz imponował w Serie A. Napoli przed rokiem sprowadziło go do Włoch za 30 mln euro. Hiszpan miał za sobą pierwszy pełny, a zarazem całkiem dobry sezon w Primera Division - w 34 meczach zanotował trzy gole i sześć asyst - ale być może nie trafiłby do Neapolu, gdyby nie... narzeczona Davide Ancelottiego. Dziewczyna mieszka w Sewilli i kiedy syn Carla, szkoleniowca Napoli, przyjeżdżał do Hiszpanii, oglądał z trybun Ruiza.

      Gdy więc Ancelotti-senior w maju 2018 r. podpisał kontrakt z Napoli, pierwszą rzeczą, o jaką poprosił, było sprowadzenie Hiszpana. Pomocnik wcześniej przez niemal całą karierę był związany z Betisem. Choć urodził się w Los Palacios y Villafranca, 30 km od Sewilli, skauci "Los Verdiblancos" szybko go wypatrzyli. Zdolnym chłopakiem interesowała się również Sevilla FC, ale to Betis ostatecznie przekonał rodziców Ruiza: zatrudnił w klubie również jego mamę, w charakterze sprzątaczki.

      Do pierwszego zespołu Ruiz na dobre przebił się jednak dopiero w sezonie 2017/2018. Wrócił wówczas z półrocznego wypożyczenia do drugoligowego Elche FC, a w Betisie spotkał Setiena. Świetnie wpasował się w widowiskowy styl gry preferowany przez trenera, oparty na atakach pozycyjnych. Ruiz pokazał swoje największe boiskowe atuty - celne podania, niekonwencjonalne pomysły i piłkarską inteligencję.

      Fabian Ruiz miał podwójne powody do świętowania po finale - złoto i nagrodę dla najlepszego piłkarza/MIGUEL MEDINA/AFP
      Video Player is loading.
      Current Time 0:00
      Duration -:-
      Loaded: 0%
      Stream Type LIVE
      Remaining Time -:-
       
      1x
        • Chapters
        • descriptions off, selected
        • subtitles off, selected
          reklama
          dzięki reklamie oglądasz za darmo
          Czesław Michniewicz: Wszystko robiliśmy pod mecz z Belgią. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

          Ale talent Hiszpana na dobre eksplodował dopiero pod Wezuwiuszem. Jak to określiła hiszpańska prasa, Ancelotti "zamienił Ruiza w magika". Wcześniej piłkarz występował jako w środku pola, w centralnej części boiska. Włoch postanowił, że Ruiz będzie zajmowałmiejsce po lewej lub prawej stronie trójki środkowych pomocników.

          - Lubię grać bardziej jako środkowy pomocnik, bo znam tę pozycję od dziecka. W tym roku trener spróbował ustawiać mnie po lewej stronie i myślę, że dobrze sobie poradziłem. Z tej pozycji strzelam więcej goli, ale powód jest prosty - mam tam więcej miejsca i wolności, częściej pojawiam się w polu karnym - tłumaczył Ruiz w "Corriere dello Sport".

          Dzięki dobrej grze w Neapolu pomocnik szybko wpadł w oko Luisowi Enrique, który do niedawna był selekcjonerem pierwszej reprezentacji Hiszpanii. Z pierwszego zgrupowania Ruiza wykluczyła choroba, zadebiutował w niej dopiero w czerwcu. Już w drugim spotkaniu trafił do podstawowej jedenastki i odwdzięczył się asystą w meczu ze Szwecją.

          Zaledwie sześć dni po występie w eliminacjach mistrzostw Europy zagrał w Euro U-21. Po raz kolejny udowodnił, że zależy mu na młodzieżowej kadrze - przez kontuzję w spotkaniu eliminacji ME U-21 opóźnił się jego debiut w Napoli. Nie powtórzył decyzji Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego, którzy przed dwoma laty - oficjalnie z powodu zakazu klubu - opuścili młodzieżowe Euro.

          Ruiz już po 45 minutach pierwszego meczu z Włochami musiał opuścić boisko z powodu problemów ze zdrowiem, ale od kiedy wrócił do jedenastki na mecz z Polską, Hiszpania zaczęła grać koncertowo. Trudno powiedzieć, że dzięki temu trafi do notesów skautów największych klubów Europy - Hiszpan już dawno w nich jest. I to nawet nie tyle w notatkach łowców talentów, a na listach życzeń trenerów i dyrektorów sportowych. Jednym z nich ma być Zinedine Zidane. W Realu Madryt miałby zastąpić inną gwiazdę hiszpańskiej kadry młodzieżowej - Daniego Ceballosa. Media rozpisują się już o ofercie opiewającej na 70 mln euro.

          - W Napoli mocno się rozwinąłem, Ancelotti dał mi wiele pewności siebie. To dla mnie fundamentalna sprawa. Zostanę w Neapolu, wciąż mam tu kontrakt ważny przez cztery lata - stwierdził Ruiz po finale, cytowany przez "El Mundo".

          Na razie został szóstym Hiszpanem w historii, który odebrał nagrodę dla najlepszego piłkarza Euro U-21. Wśród jego pięciu poprzedników tylko jeden, Juan Mata, nie trafił ani do Barcelony, ani do pierwszej drużyny Realu.

          Damian Gołąb

          INTERIA.PL

          Lubię to
          Lubię to
          0
          Super
          0
          Hahaha
          0
          Szok
          0
          Smutny
          0
          Zły
          0
          Udostępnij
          Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
          Dołącz do nas na:
          instagram
          • Polecane
          • Dziś w Interii
          • Rekomendacje