Drużyna ze stolicy Francji po raz ostatni awansowała do ćwierćfinału Ligi Mistrzów w 1995 roku. Teraz szansa jest bardzo duża, jednak trener PSG dba o to, aby jego zespół nie popadł w samozadowolenie. - Musimy zapomnieć o wyniku pierwszego spotkania. Mamy przewagę, ale musimy być bardzo ostrożni, zachować nasz styl gry i charakter. Awans do ćwierćfinału LM jest dla nas bardzo ważny - podkreślił Ancelotti. W środę w Paryżu gospodarze będą musieli radzić sobie bez czołowych piłkarzy, zawieszonych za kartki słynnego Zlatana Ibrahimovica i Marco Verrattiego. Niewykluczone, że w wyjściowym składzie PSG pojawi się sprowadzony zimą David Beckham. Ancelotti uważa, że najważniejsze w jego zespole pełnym gwiazd będzie współdziałanie zawodników. - Jesteśmy groźni wówczas, gdy tworzymy drużynę - podkreślił. Rywale też mają kłopoty. Z powodów zdrowotnych nie mogą grać obrońcy Adil Rami i Ricardo Costa. Ich brak był widoczny choćby w sobotnim ligowym meczu z Levante (2-2), gdy Valencia straciła w 89. minucie gola po potknięciu się w polu karnym Jeremy'ego Mathieu, grającego z konieczności na środku defensywy. Zapraszamy na relację NA ŻYWO z meczu PSG - Valencia dziś od godz. 20.45 Liga Mistrzów: Sprawdź szczegóły!