Znany piłkarz w tarapatach. Stanie przed sądem, może trafić za kratki
Darwin Machis latem tego roku wypożyczony został z Realu Valladolid do Cadizu i już zaczął odnosić pierwsze sukcesy w barwach tego klubu. Wiele wskazuje jednak na to, że Wenezuelczyk nie będzie miał szans zbyt długo nacieszyć się grą w barwach "Piratów". W środę 4 października piłkarz stanie przed sądem w związku z incydentem, jaki miał miejsce w 2021 roku. 30-latek może nawet trafić do więzienia.

Darwin Machis to jeden z piłkarzy, którzy mogą pochwalić się niezwykle rozbudowanym CV. 30-latek bowiem w przeszłości występował w klubach z Wenezueli, Portugalii i Włoch, najwięcej czasu jak dotąd spędził jednak grając w Hiszpanii. Najwięcej wenezuelskiego napastnika łączy obecnie z klubem Granada CF. Występował on bowiem w barwach tej drużyny w latach 2012-2018 i 2019-2022.
Choć obecnie Machis jest graczem Cadizu, zmuszony jest nieustannie wracać myślami do sezonu 2020/21, kiedy to był jeszcze napastnikiem Granady. Wówczas doszło bowiem do głośnego incydentu z Darwinem Machisem w roli głównej. Miał on rzekomo zorganizować bandycki napad i wraz z trzema innymi osobami zaatakować partnera swojej byłej małżonki oraz ich znajomego.
Darwin Machis oskarżony o organizację napadu. Może trafić za kratki
Do zdarzenia doszło 4 kwietnia 2021 roku około godziny 22:30 w hiszpańskim mieście Churriana de la Vega. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu, a za obrażenia ciała, których doznały ofiary napadu, piłkarzowi grozi nawet do 18 miesięcy pozbawienia wolności. Prokuratura żąda dodatkowo zadośćuczynienia finansowego w wysokości 6 tys. euro, a więc około 28 tys. złotych.
Pierwsza rozprawa sądowa z udziałem gracza Cadizu miała odbyć się w maju bieżącego roku, jednak została ona przełożona ze względu na strajk pracowników hiszpańskiego wymiaru sprawiedliwości. Sąd Karny numer 2 w Granadzie wyznaczył jednak nowy termin rozprawy. Darwin Machis stanie przed sądem i przedstawi swoją wersję wydarzeń w środę 4 października. Gdyby wenezuelski gwiazdor został uznany winnym w tej sprawie, mogłoby oznaczać to koniec jego kariery piłkarskiej.
Darwin Machis choć piłkarzem Cadizu został stosunkowo niedawno (do drużyny przeniósł się tego lata w ramach wypożyczenia w Realu Valladolid), odgrywa niezwykle ważną rolę w szeregach tego zespołu. Po siedmiu spotkaniach wenezuelski napastnik ma na swoim koncie dwie bramki i wraz z Chrisem Ramosem jest najlepszym strzelcem w klubie. Obu panom sporo brakuje jednak do liderów klasyfikacji strzelców La Liga. Obecnie najwięcej bramek w tych rozgrywkach zdobył zawodnik Realu Madryt, Jude Bellingham. Anglik strzelił już bowiem sześć goli.