Po kilku tygodniach jałowej, mało efektywnej gry, FC Barcelona w końcu zaczęła wyglądać jak zespół mogący rywalizować z najlepszymi drużynami Starego Kontynentu. Przekonujące zwycięstwa z Realem Betis w ramach La Liga, a także Royal Antwerp w Lidze Mistrzów utwierdziły fanów w przekonaniu, że projekt Xaviego idzie w dobrym kierunku. Niestety, ale kilkanaście dni od tamtych zdarzeń kibice mają jeszcze sporo wątpliwości. Strata cennych punktów w meczu z Mallorcą, a także "męczarnie" w prestiżowym (choć nieco wyblakłym) starciu z Sevillą sprawiły, że sympatycy "Dumy Katalonii" ponownie zaczęli mieć wątpliwości, czy ich zespół znajduje się tym miejscu, w którym powinien być. Blady strach padł na kibiców FC Barcelony. Xavi musi się mierzyć z wielkimi problemami Sporą dawkę niepokoju generują również absencje ważnych zawodników, którzy w perspektywie całego sezonu mieli być kluczowymi elementami taktycznej układanki Xaviego. Do grona kontuzjowanych graczy tuż po meczu z ekipą Jose Luisa Mendilibara dołączył Raphinha. Brazylijczyk opuścił boisko w 37. minucie z widocznym grymasem bólu na twarzy. Początkowo przewidywano, że jest to uraz mięśniowy, jednak prawda okazała się zgoła inna. Według najnowszych doniesień hiszpańskich mediów, zawodnika czeka aż miesiąc przerwy, z racji na naderwanie mięśnia dwugłowego w prawym udzie. Wiadomo, że 26-latek opuści mecz z Porto w Lidze Mistrzów, a także ligowe starcie z Granadą. O ile ziści się najgorszy możliwy scenariusz, Brazylijczyk może się nie wykurować na zbliżające się wielkimi krokami El Clasico. Lewandowski zbesztany jak junior. I to przez kogo! Mikrofony wyłapały każde słowo Niestety, ale nieobecność Raphinhy nie jest jedynym problemem "Dumy Katalonii". Wśród rekonwalescentów znajdują się dwaj niezwykle ważni zawodnicy, od których niejednokrotnie Xavi ustalał swoje wyjściowe jedenastki. Mowa o Pedrim, a także Frenkim De Jongu. Hiszpański szkoleniowiec musi zrobić wszystko, by w niemal idealny sposób zastąpić swoich najczęściej wykorzystywanych zawodników. Jest to szczególnie istotne, bo już wkrótce na rozkładzie Blaugrany najważniejsze spotkanie w sezonie, czyli starcie z Realem Madryt. Potwierdzają sensacyjne plany z transferem Roberta Lewandowskiego. FC Barcelona reaguje Kibice są szczególnie mocno zaniepokojeni sytuacją Holendra, którego uraz wykluczył go najprawdopodobniej do aż do listopada. Nieco bardziej optymistycznie wyglądają przypadki wyżej wspomnianych Pedriego oraz Raphinhy, którzy przy dobrych wiatrach zdążą się wykurować do 28 października i zagrają w El Clasico. Robert Lewandowski rozegrają swoje spotkanie już w najbliższą środę, kiedy to zmierzą się z FC Porto w wyjazdowym meczu na Estadio Do Dragao. Pierwszy gwizdek sędziego o 21:00.