Partner merytoryczny: Eleven Sports

Dzień cudów w Ekstraklasie. Mistrzom się upiekło, to już druga niespodzianka

Sobotni wieczór w PKO BP Ekstraklasie obfitował w sensacyjne rezultaty. Najpierw w Gdańsku Lechia poradziła sobie z Jagiellonią. Piłkarze Adriana Siemieńca byli załamani, bo za nic w świecie nie spodziewali się porażki z dużo niżej notowanymi przeciwnikami. Humory poprawiły im się jednak kilka godzin później. Lech Poznań nie wykorzystał szansy, poległ we Wrocławiu i nie wyprzedzi w tabeli obrońców tytułu. Bohater gospodarzy? Autor dubletu, Assad Al Hamlawi.

Śląsk Wrocław - Lech Poznań
Śląsk Wrocław - Lech Poznań/Przemysław Karolczuk/PAP

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego złe informacje dla Śląska nadeszły z Trójmiasta. Lechia Gdańsk sensacyjnie pokonała Jagiellonię Białystok i opuściła strefę spadkową, oddalając się zarazem na większy dystans od obecnych wicemistrzów kraju. Zupełnie inne humory panowały w szeregach Lecha, któremu już remis na Tarczyński Arenie pozwalał na wyprzedzenie "Dumy Podlasia". Zwiastowało to zacięte starcie od początku do samego końca.

I pierwsza połowa rzeczywiście nie zawiodła kilkudziesięciu tysięcy kibiców na trybunach. Do przerwy w stolicy Dolnego Śląska padły dwie bramki. A zaczęło się od niespodziewanego trafienia dla gospodarzy. Tylko jedenastu minut na wpisanie się na listę strzelców potrzebował Assad Al Hamlawi. Palestyńczyk z linii pola karnego uderzył technicznie tuż przy słupku, nie dając Bartoszowi Mrozkowi żadnych szans na skuteczną interwencję.

Strata bramki nie podłamała Wielkopolan. Co jakiś czas robiło się groźnie w polu karnym czerwonej latarni ligi. W pewnym momencie wrocławian uratowała nawet poprzeczka, Śląsk miał ponadto wyraźny problem z opuszczeniem własnej połowy. Starania Lecha w końcu zostały wynagrodzone. W "szesnastce" wrocławian padł Patrik Walemark. Arbiter początkowo pozostawał niewzruszony, lecz po obejrzeniu powtórek wskazał na wapno. "Jedenastkę" na gola zamienił Mikael Ishak.

Lech wraca do Poznania z pustymi rękoma. Piłkarze po meczu miny mieli nietęgie/Monika Wantoła

Śląsk nie miał zamiaru się zatrzymywać. Lech wraca do Poznania z pustymi rękoma

Remis nie satysfakcjonował żadnej ze stron. Kolejne trafienie było tylko kwestią czasu. I moment przełomowy nadszedł w 64 minucie. Nakręcony od pierwszej minuty Assad Al Hamlawi skompletował dublet. Zaczęło się od obicia słupka przez Arnau Ortiza. Palestyńczyk najlepiej odnalazł się w małym zamieszaniu i skierował piłkę do siatki. Kilkadziesiąt sekund później otrzymał on natomiast wolne od trenera. W jego miejsce na boisku pojawił się Henrik Udahl. Schodzącego 24-latka kibice żegnali na stojąco.

Wydawało się, że niemal natychmiastowo Śląsk zajmie się obroną pozytywnego wyniku, ale nic z tych rzeczy. Pogubionych gości ratował jednak Bartosz Mrozek, którego interwencje dawały cień szansy na wywiezienie ze stolicy Dolnego Śląska jakichkolwiek punktów. Nadzieje całkowicie zostały pogrzebane w doliczonym czasie gry. Wrocławianie otrzymali rzut karny po faulu na Sylvestrze Jasperze. Do piłki podszedł Petr Schwarz. Czech ustalił rezultat na 3:1.

Statystyki meczu

Posiadanie piłki
41%
59%
Strzały
20
12
Strzały celne
6
3
Strzały niecelne
9
5
Strzały zablokowane
5
4
Ataki
55
92
Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Barcelona trenuje przed wyjazdowym starciem z Benficą w LM. WIDEO/Associated Press/© 2025 Associated Press
      Widzew Łódź - Lech Poznań/Monika Wantoła/INTERIA.PL
      Dino Hotić przedziera się przez zawodników Śląska Wrocław/Monika Wantoła/INTERIA.PL

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje