Partner merytoryczny: Eleven Sports

Maciej Skorża: Korona to największa niespodzianka ligi

Lech Poznań w 4. kolejce Ekstraklasy zmierzy się z Koroną Kielce. Trener "Kolejorza" Maciej Skorża nie ukrywa, że jego podopiecznych czeka trudne zadanie. "Zagramy z drużyną, która ma dwa razy więcej punktów od nas i dwa razy więcej goli" - stwierdził.

Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!

Poznaniacy słabo rozpoczęli nowy sezon - po trzech kolejkach mają tylko trzy punkty na koncie. Jedyne zwycięstwo odnieśli z Lechią Gdańsk (2-1) w szczęśliwych okolicznościach, zdobywając decydującego gola w doliczonym czasie gry. Kielczanie z kolei wygrali już dwukrotnie.

"Korona to jedna z pozytywnych niespodzianek naszej ligi. Nowy trener, sporo nowych twarzy w zespole i myślę, że całkiem niezła gra na początku sezonu. 


To jest drużyna, która ma dwa razy więcej punktów od nas i dwukrotnie więcej strzelonych bramek. Mniej też straciła, więc to oni są na plusie" - powiedział Skorża na konferencji prasowej.

Jak dodał, kielczanie mimo wielu zmian kadrowych są bardzo poukładanym i zdyscyplinowanym zespołem. 

Łukasz Trałka po meczu Wisła - Lech (2-0). Wideo/Łukasz Szpyrka/INTERIA.PL

"Mają w składzie kilku ciekawych zawodników. Mnie osobiście podoba się gra Vlastimira Jovanovicia i Serhija Pyłypczuka. Ta dwójka środkowych graczy napędza całą ofensywę Korony. Trener Marcin Brosz bardzo dużą wagę przykłada do dyscypliny, jeśli chodzi o całość zespołu. Fajnie się przesuwają, są dobrze zorganizowani, lecz też popełniają błędy. Jestem ciekawy tej konfrontacji i myślę, że pokażemy nasze atuty i będziemy też przede wszystkim skuteczni. Najwyższy czas na to, abyśmy zaczęli w lidze zbierać punkty, a na własnym stadionie odnosić przekonywujące zwycięstwa" - podkreślił.

Trener "Kolejorza" ma do dyspozycji niemal wszystkich piłkarzy oprócz Paulusa Arajuuriego i Dawida Kownackiego. Obaj niedługo zaczną normalnie trenować z resztą zespołu. Skorża nie ukrywa, że wciąż stara szukać się optymalnych rozwiązań, liczy też na lepszą skuteczność sprowadzonych napastników Marcina Robaka i Denisa Thomalli. Obaj ostatni mecz z FC Basel zaczęli na ławce rezerwowych. 

"Musimy być cierpliwi w stosunku do tych zawodników i ja z nimi dużo rozmawiam, staram się dużo tłumaczyć i podtrzymywać ich na duchu. Bo oni też przeżywają tę sytuację. Każdy z nich przychodził do Lecha z nastawieniem, że będzie strzelcem numer jeden naszej drużyny, ale na razie różnie z tym wygląda. Będę rotował nimi w składzie. Czasem Marcin będzie zaczynał mecz, czasem Denis a nie wykluczam, że będą grać także razem. Ważne jednak, by szybko złapali wspólny język z naszymi pomocnikami" - tłumaczył. 

Mecz Lecha z Koroną rozegrany zostanie w sobotę o godz. 20.30. 

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem