Partner merytoryczny: Eleven Sports

Legia Warszawa - Cracovia 4-1

Legia Warszawa nie dała żadnych szans Cracovii wygrywając 4-1 mecz 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Bohaterem spotkania na Łazienkowskiej został Michał Kucharczyk, który strzelił trzy gole i zaliczył asystę.

Michał Kucharczyk (z lewej) atakowany przez Adama Marciniaka
Michał Kucharczyk (z lewej) atakowany przez Adama Marciniaka/Fot. Bartłomiej Zborowski/PAP

Obie drużyny przystąpiły do meczu w mocno osłabionych składach. Na ławce rezerwowych Legii było tylko pięciu zawodników. W ekipie "Pasów" najbardziej brakowało Dawida Nowaka.

Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla Cracovii. W 6. minucie Krzysztof Danielewicz świetnie zagrał w kierunku Saidiego Ntibazonkizy. Duszan Kuciak wybiegł z bramki, żeby zażegnać niebezpieczeństwo, ale nie trafił w piłkę. Saidi skorzystał z prezentu i spokojnie posłał futbolówkę do pustej bramki.

"Pasy" cieszyły się z prowadzenia tylko pięć minut. Michał Kucharczyk huknął z 16 metrów, a Krzysztof Pilarz nie miał najmniejszych szans na obronę.

Po chwili groźnie zrobiło się pod bramką Legii, ale tym razem Kuciak ofiarnie zablokował strzał Sebastiana Stebleckiego. W odpowiedzi, po zagraniu z głębi polaw kierunku bramki gości sam pobiegł Władimir Dwalisziwli, minął Krzysztofa Pilarza, ale na dokładne uderzenie z ostrego kąta zabrakło mu sił. Trafił w słupek.

W 38. minucie Legia prowadziła 2-1. Z prawego skrzydła w pole karne zagrał Kucharczyk. Milosz Kosanović nie sięgnął piłki i na to tylko czekał Helio Pinto, który z kilku metrów trafił tuż przy słupku.

Druga połowa to popis Kucharczyka, który jeszcze dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. W obu przypadkach asystował mu Henrik Ojamaa. Gola na 3-1 Kucharczyk zdobył w 58. minucie, a wynik spotkania ustalił w 86.

Beniaminek z Krakowa, mimo porażki w Warszawie, może pierwszą część sezonu zaliczyć do udanych i piłkarze przerwę świąteczno-noworoczną spędzą w dobrych humorach. Legionistów czeka jeszcze spotkanie Pucharu Polski w Zabrzu z Górnikiem.

Legia Warszawa - Cracovia 4-1. Galeria

Zobacz galerię
+2

Po meczu powiedzieli:

Jan Urban (trener Legii): "Nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni na samym początku tracimy bramkę i musimy odrabiać straty. Dziś udało się z nawiązką. Zwycięstwo cieszy podwójnie, bo wykorzystaliśmy szansę, by odskoczyć od najgroźniejszych rywali w walce o mistrzostwo. To był dzień Michała Kucharczyka - strzelił trzy gole, mógł jeszcze jednego, a przy pierwszym idealnie ściągnął "pajęczynę". Czeka nas jeszcze w środę mecz Pucharu Polski w Zabrzu. Termin, 18 grudnia, to chyba już jednak przesada. Życzenia do świętego Mikołaja? I znowu musimy o napastniku rozmawiać...".

Legia Warszawa - Cracovia 4-1 (2-1)



Bramki: 0-1 Ntibazonkiza (6.), 1-1 Kucharczyk (11.), 2-1 Helio Pinto (38.), 3-1 Kucharczyk (58.), 4-1 Kucharczyk (86.)

Żółta kartka - Legia Warszawa: Tomasz Jodłowiec, Inaki Astiz. Cracovia Kraków: Mateusz Żytko, Przemysław Kita.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 15˙126.

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak - Michał Kucharczyk, Tomasz Jodłowiec, Dominik Furman (73. Miroslav Radovic), Helio Pinto, Henrik Ojamaa (87. Łukasz Broź) - Władimir Dwaliszwili (68. Patryk Mikita).

Cracovia: Krzysztof Pilarz - Sławomir Szeliga, Mateusz Żytko, Milos Kosanovic, Adam Marciniak - Saidi Ntibazonkiza, Krzysztof Danielewicz (82. Edgar Bernhardt), Damian Dąbrowski, Sebastian Steblecki, Łukasz Zejdler (46. Przemysław Kita) - Marcin Budziński.

Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem