Iga Świątek w sobotę pokonała Lindę Noskovą i awansowała do czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Madrycie, z kolei następnego dnia swoje mecze rozegrały dwie pozostałe tenisistki z czołowej trójki rankingu WTA - Aryna Sabalenka nie bez problemów, ale poradziła sobie z Elise Mertens, z kolei Jessica Pegula dość nieoczekiwanie została wyeliminowana przez Moyukę Uchijimę. Ostatnią uczestniczkę czwartej rundy wyłoniło niedzielne starcie Darii Kasatkiny, która od niedawna reprezentuje Australię z inną tenisistką urodzoną w Rosji - Jekateriną Aleksandrową. Dla drugiej z wymienionych zawodniczek mecz w stolicy Hiszpanii był okazją do rewanżu za to, co w sierpniu ubiegłego roku wydarzyło się w Cincinnati - wówczas Kasatkina w meczu pierwszej rundy pokonała ją 6:4, 6:2. I chociaż to Kasatkina była wyżej rozstawiona w Madrycie (14. miejsce w rankingu WTA), to trudno było upatrywać ją w roli zdecydowanej faworytki. Półfinalistka Roland Garros z 2022 roku na wczesnych etapach żegnała się z "tysięcznikami" w Indian Wells i Miami, z kolei sezon na mączce zainaugurowała wpadką w Charleston, gdzie odpadła już w trzeciej rundzie po porażce z Sofią Kenin. Aleksandrowa (22. w rankingu) z kolei zarówno w Charleston jak i w Stuttgarcie docierała do półfinału, eliminując po drodze wyżej notowane tenisistki. Turniej WTA 1000 w Madrycie. Daria Kasatkina odpada Już w pierwszym secie niedzielnego spotkania nie brakowało zaciętej walki - Aleksandrowa wprawdzie zaczęła mecz od szybkiej straty podania, ale po chwili odpowiedziała przełamaniem powrotnym. Obie tenisistki miały problemy przy własnych gemach serwisowych, jednak w kluczowych momentach to Aleksandrowa była w stanie zaakcentować swoją przewagę. Wygrała partię 6:3 i zrobiła poważny krok w stronę awansu. W drugim secie ponownie dochodziło do przełamań, ale tym razem rywalizacja była bardziej zacięta, a gra toczyła się gem za gem. I chociaż Kasatkina najpierw przełamała rywalkę i po chwili wyszła na prowadzenie 4:3, to nie była w stanie utrzymać tej przewagi. Losy partii rozstrzygnął więc tie-break, w którym górą była Aleksandrowa - urodzona w Czelabińsku 30-latka wygrała 6:3, 7:6(3) i zameldowała się w czwartej rundzie, w której zagra z pogromczynią Peguli, Uchijimą. Kasatkina z kolei żegna się z Madrytem, ponieważ już wcześniej razem z Katie Boulter odpadła w rywalizacji deblowej.