Korona - Lech: Walka rannych
Bez pięciu zawodników pojechali do Kielc piłkarze Lecha Poznań, a trener Mariusz Rumak i tak powinien być zadowolony z sytuacji kadrowej. Zabrał bowiem czterech kolejnych graczy, którzy mieli przerwę w treningach. Faworytem meczu Korona – Lech będą gospodarze, choć i oni mają problemy.

Lech gra ostatnio bardzo słabo, choć przed ta kolejką zajmował jeszcze drugie miejsce w ekstraklasie. Przed meczem w Kielcach ma tylko jeden atut - świetnie radzi sobie na wyjazdach, gdzie wygrał sześć z siedmiu pojedynków. Żaden inny klub w naszej lidze nie zebrał 18 punktów na boiskach rywali. Za Koroną przemawia jednak... własne boisko. Podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego przegrali bowiem w Kielcach tylko raz, z Lechią Gdańsk. Taki sam bilans mają jedenastki prowadzących w lidze drużyn Legii i Górnika.
Te wszystkie statystyki mogą mieć jakieś znaczenie, gdy mecz toczy się w normalnych warunkach. W niedzielę Korona zagra z Lechem w mrozie, być może na śniegu. Gdy piłkarze będą zaczynali mecz, w Kielcach ma być około minus siedmiu stopni Celsjusza, a odczuwalna temperatura będzie o kolejne cztery stopnie niższa. Jak sobie radzić w takich warunkach? - Trzeba się cieplej ubrać - ucina trener Lecha Mariusz Rumak. Później jednak dodaje: - Taka aura nie sprzyja grze w piłkę nożną. Mamy może i stadiony z podgrzewanymi płytami, ale przez cały tydzień większość drużyn miała problemy z treningiem. Są w tym kraju pomysły, aby grać dłużej, ale może najpierw przygotujemy się do tego odpowiednio.
Problemy miała także i Korona: - Spadł śnieg i to nam trochę utrudnia zadanie, ale z tym problemem zmaga się każda drużyna. Nie chodzi tu o sam mecz, ale o treningi. Nie mamy podgrzewanego boiska treningowego, dlatego dzisiaj mieliśmy zajęcia na sztuczniej nawierzchni - zdradził trener Korony Leszek Ojrzyński. Lech wyjechał nawet wcześniej z Poznania, by w sobotę trenować jeszcze w Gutowie pod Łodzią.
Przed tygodniem obie drużyny przegrały - Lech 0-3 ze Śląskiem, a Korona 0-1 w Łodzi z Widzewem. - Nie jestem człowiekiem, który po porażce chce mieć dłuższą przerwę. Najchętniej chciałbym grać od razu, i to ze Śląskiem - twierdzi Rumak. Ojrzyński: - To mecz dwóch rannych. Zobaczymy który z nich będzie się cieszył po spotkaniu. Oni i my mamy problemy.
W Koronie zabraknie pauzującego za żółte kartki Pawła Golańskiego, a także kontuzjowanych: Aleksandara Vukovicia i Zbigniewa Małkowskiego. Niepewny jest występ Pawła Sobolewskiego, a mało prawdopodobny Pavola Stano. Nie wiadomo, czy w meczowej kadrze znajdzie się Marcin Żewłakow, któremu w tym tygodniu zmarł ojciec. Lech z kolei przyjedzie do Kielc bez pauzującego za kartki Mateusza Możdżenia, a także kontuzjowanych: Manuela Arboledy, Vojo Ubiparipa, Marcina Kamińskiego i Jasmina Buricia.
Trener Rumak i tak może być zadowolony: w tygodniu treningi z powodu urazów i chorób opuszczali jeszcze Gergo Lovrencics, Hubert Wołąkiewicz, Kebba Ceesay, Bartosz Bereszyński i Aleksandar Tonew. Bułgar nie trenował nawet w piątek, jedyne zajęcia miał odbyć w sobotę. - Z uwagi na kontuzje i problemy kadrowe to dobrze, że już mamy koniec rundy - mówi trener Lecha.
Który z zespołów w lepszych humorach spędzi okres świąteczno-noworoczny? Więcej do stracenia mają poznaniacy, bo ewentualna przegrana zepchnie ich prawdopodobnie z drugiego miejsca na piąte. - Staram się wpoić piłkarzom, że taki już mają zawód, w który wpisane są tak zwycięstwa, jak i porażki. To jak z zawodem nauczyciela - gdy przeprowadzi dobrze czy źle lekcje, to nie będzie ani wesoły ani smutny. Cieszyć się może dopiero wtedy, gdy jego uczeń zda maturę - mówi Rumak. Jego zespół zda maturę, jeśli 1 czerwca przyszłego roku po rewanżowym meczu z Koroną będzie mógł rozpocząć przygotowania do gry w europejskich pucharach.
Początek meczu Korona - Lech - o godz. 17. Zapraszamy na relację na żywo w INTERIA.PL!
Autor: Andrzej Grupa
Więcej na ten temat
- Tabela
- Ostatnie mecze
- Najbliższe mecze
# | Zespół | M | P | B | W | R | P | Ostatnie mecze | ||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | 28 | 59 | 42:18 | 17 | 8 | 3 | WRWWW | |||||
2. | 28 | 56 | 52:25 | 18 | 2 | 8 | WWPPW | |||||
3. | 28 | 55 | 49:32 | 16 | 7 | 5 | WRPWW | |||||
4. | 28 | 47 | 46:30 | 14 | 5 | 9 | PWRWR | |||||
5. | 28 | 44 | 50:37 | 12 | 8 | 8 | PWRPR |