Partner merytoryczny: Eleven Sports

Sensacyjna decyzja przed końcem sezonu. Trener klubu Ekstraklasy zwolniony

Górnik Zabrze oficjalnie poinformował o zwolnieniu Jana Urbana. Doszło zatem do podjęcia decyzji, na którą zanosiło się od kilku tygodni, tyle że szybciej, niż można było się spodziewać. Generalnie pod wodzą tego szkoleniowca zabrzanie spisywali się dobrze, ale w ostatnich trzech kolejkach doznali porażek. Kończy się nieco ponad dwuletnia kadencja Urbana przy Roosevelta, ale już pojawiają się głośne spekulacje na temat tego, gdzie 62-letni szkoleniowiec mógłby trafić. Jego obowiązki czasowe przejmie Piotr Gierczak.

Jan Urban
Jan Urban/Piotr Matusewicz/East News

Górnik Zabrze zajmuje aktualnie siódme miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Zabrzanie w 28 meczach odnieśli 12 zwycięstw, zremisowali cztery spotkania i doznali 12 porażek. Aż trzy z nich miały miejsce w ostatnich trzech kolejkach. "Górnicy" przegrali 1:2 kolejno z GKS-em Katowice, Legią Warszawa oraz Zagłębiem Lubin. Najwyraźniej ostatnie wyniki poważnie zaniepokoiły zarząd klubu, który we wtorek 15 kwietnia w godzinach porannych poinformował o zakończeniu współpracy z Janem Urbanem.

SSC Napoli - Empoli FC. Skrót meczu. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Jan Urban zwolniony z Górnika Zabrze. Nietypowy moment na rozstanie

"Z dniem 15 kwietnia Jan Urban przestał pełnić obowiązki trenera Górnika Zabrze" - brzmi początek oficjalnego komunikatu na stronie klubowej Górnika Zabrze. W oświadczeniu przypomniano przede wszystkim bilans i osiągnięcia szkoleniowca w roli trenera zabrzańskiej drużyny. "Łącznie Jan Urban poprowadził zespół Górnika w 113 meczach (51 wygranych, 22 remisy, 40 przegranych)". (...) "Trenerze, dziękujemy za wykonaną pracę, wkład w rozwój Klubu i życzymy powodzenia w dalszej karierze!" - przekazał klub.

Warto podkreślić, że było to drugie podejście Jana Urbana do Górnika. Poprzednio prowadził ten klub w sezonie 2021/2022 i zajął z nim ósme miejsce. Mimo to po zakończeniu rozgrywek zastąpił go Bartosch Gaul, tyle że ten wytrzymał jedynie do marca 2023, a misję prowadzenia zespołu ponownie powierzono... Urbanowi. W kuluarach już od kilku tygodni mówiło się, że w Zabrzu chcą dokonać zmiany i najpewniej Jan Urban straci pracę, ale biorąc pod uwagę niezłą sytuację w tabeli, można było przewidywać, że 62-latek dokończy sezon, w którym zostało już tylko sześć kolejek do rozegrania. Stało się jednak inaczej i decyzja o zwolnieniu Urbana została podjęta znacznie szybciej.

Nieco ponad dwie godzny później Górnik Zabrze przekazał, że do końca sezonu zespół będzie prowadził Piotr Gierczak - dotychczasowy asysten w sztabe Jana Urbana. 

Urban szykowany do Legii? "Pewnym klubom się nie odmawia"

Niepewna przyszłość Jana Urbana zaczęła być łączona z ostatnimi zmianami w Legii Warszawa, a także trudną sytuacją Goncalo Feio. "Legioniści" nie mają już szans nie tylko na mistrzostwo Polski, ale wszystko na to wskazuje, że także nawet na podium PKO BP Ekstraklasy. Porażka u siebie z Chelsea 0:3 w ćwierćfinale Ligi Konferencji sprawia, że odwrócenie losów tej rywalizacji zdaje się praktycznie niemożliwe. Legię i Feio, a także europejskie pucharu dla drużyny w przyszłym sezonie może uratować jedynie triumf w Pucharze Polski, ale i to dla samego Portugalczyka może być zbyt mało.

Legia gra słabo, a dodatkowo istotnym czynnikiem jest też nowy dyrektor sportowy w Legii, czyli Michał Żewłakow, który może chcieć poukładać zespół po swojemu. To wszystko składa się na to, że przyszłość Feio w Legii stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania, a spekulacje o zastąpieniu Portugalczyka Janem Urbanem przewijały się już od kilku tygodni. Po dzisiejszej decyzji zabrzan przybiorą one tylko na sile, a sam zainteresowany już na początku kwietnia był pytany przez TVP Sport o pracę w Legii i choć stanowczo zaprzeczał, że toczą się jakiekolwiek rozmowy, to jednocześnie wysłał wymowny sygnał, że pracy w Legii by nie odrzucił. 

- Pewnym klubom się nie odmawia, ale z nikim z Legii ostatnio nie rozmawiałem. Życie nauczyło mnie, że w futbolu może zdarzyć się wszystko. Na przykład jutro zadzwoni nowy dyrektor sportowy Michał Żewłakow i powie: "Janek, robimy dublet jak ostatnio, kiedy jeszcze grałem w twojej drużynie?". Powtórzę: pewnym klubom się nie odmawia, ale w tym momencie nie zaprzątam sobie tym głowy - mówił wówczas. 

Czy takim ruchem Górnik uprzedził tylko to, co nieuniknione? Być może, ale o tym, czy Legia faktycznie zabiega o Jana Urbana, dowiemy się zapewne najwcześniej po finale Pucharu Polski, który zostanie rozegrany 2 maja. 

Jan Urban, obecny trener Górnika Zabrze, kiedyś gwiazda Osasuny/MARCIN GOLBA / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Jan Urban/Piotr Nowak/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem