Ekstraklasa. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! W Chorzowie od długiego już czasu mówi się o nowym stadionie Ruchu. Obecne władze, z prezesem Dariuszem Smagorowiczem, chciały się przenieść na Stadion Śląski, ale jego modernizacja przeciąga się w nieskończoność. Kibice Niebieskich wolą jednak, żeby ich zespół pozostał na ulicy Cichej 6. Stąd naciski na miasto, żeby w końcu powstał tam nowoczesny obiekt. Tym bardziej, że wszyscy sąsiedzi wokół, jak Piast Gliwice, GKS Tychy, Podbeskidzie Bielsko-Biała czy wkrótce największy rywal Górnik Zabrze, mogą już, czy będą mogły w najbliższym czasie, poszczycić się funkcjonalnymi obiektami. Dziś w Urzędzie Miasta w Chorzowie pracownia GMT z Mysłowic zaprezentowała makietę nowego stadionu. Magistrat planuje, że jego pojemność będzie wynosiła 12 tysięcy. Kibice chcą, żeby była o cztery tysiące większa. Do lutego ma być gotowy projekt budowlany. Sama budowa ma ruszyć w 2017, a wszystko ma być gotowe w 2020. Ligowe spotkania Niebiescy, wzorem Górnika, graliby na remontowanym stadionie. - Sytuacja finansowa miasta jest stabilna i jeśli będziemy budować stadion etapami, to zrobimy to bez problemu. Jeżeli natomiast zapadnie decyzja, że ze względów inwestycyjnych zrobimy to w jednym przetargu, to wówczas zaciągniemy kredyt - tłumaczy Marcin Michalik, wiceprezydent Chorzowa. Autor: Michał Zichlarz