Jewgienij Małkin rozegrał bardzo dobry mecz i poprowadził "Pingwiny" do trzeciego zwycięstwa, które może okazać się kluczowe w kontekście półfinałowej rywalizacji. Rosjanin już w 3. minucie dał prowadzenie swojemu zespołowi, a sześć minut przed końcem, przy stanie 3-2, wypracował świetną sytuację Chrisowi Kunitzowi, który zamienił ją na czwartego gola. Rangersi starali się walczyć, ale zwycięstwo gości było zasłużone. Gospodarze wyrównali na 1-1 w 26. minucie po fantastycznym rajdzie Carla Hagelina. Wielkie znaczenie miał gol Brandona Suttera, który pokonał Henrika Lundqvista, gdy w końcówce drugiej tercji "Pingwiny" broniły się w osłabieniu liczebnym. Doświadczony szwedzki bramkarz nie mógł odżałować sytuacji z 48. minuty, gdy skapitulował po raz trzeci. James Neal i Jussi Jokinen wyszli z kontrą i gdy wydawało się, że gospodarze zaczynają opanowywać sytuację, Fin zdecydował się na wstrzelenie krążka przed bramkę, a ten odbił się od Marca Staala i zupełnie zaskoczył bramkarza. Penguins bardzo dobrze grali w destrukcji i w pierwszych 13 minutach trzeciej tercji pozwolili rywalom oddać tylko jeden celny strzał, a sami oddali ich w tym czasie osiem. Mimo takiej przewagi, już po chwili stracili gola po pięknej akcji Matsa Zuccarella. Odpowiedź faworytów była jednak szybka. Sidney Crosby dograł do Małkina, ten objechał bramkę i wyłożył krążek Kunitzowi, który wykorzystał okazję. Piąty mecz w piątek. Półfinał Konferencji Wschodniej: New York Rangers - Pittsburgh Penguins 2-4 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-1 dla Penguins)