Osiem pierwszych meczów w karierze udało się wygrać jeszcze tylko jednemu bramkarzowi. W sezonie 1982/83 dokonał tego Bob Froese, który bronił barw Philadelphia Flyers. W sobotę dołączył do niego Jones. Jego Kings po karnych pokonali we własnej hali Colorado Avalanche 3-2. "Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem, że istnieje taki rekord. To dobry start i mam nadzieję, że początek moich dalszych sukcesów. Te zwycięstwa to jednak nie tylko moja zasługa. Cała drużyna świetnie gra w obronie i jak może uprzykrza życie rywalom. Jestem kolegom za to bardzo wdzięczny" - powiedział Jones. Prawdopodobnie nie miałby okazji zaprezentować swoich umiejętności, gdyby nie kontuzja Jonathana Quicka, której doznał w połowie listopada. 27-letni bramkarz jest jednym z najlepszych w NHL. W 2010 roku zdobył z Amerykanami srebrny medal igrzysk w Vancouver. Dwa lata później z ekipą Kings sięgnął po Puchar Stanleya, został wtedy wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem fazy play off. Najpierw Quicka zastępował Ben Scivens. Spisywał się dobrze, ale 3 grudnia szansę dostał Jones. W debiucie stanął naprzeciw najlepszej obecnie drużyny - Anaheim Ducks. Kings wygrali po karnych 3-2, a Jones obronił 26 z 28 strzałów. Ducks nie wykorzystali też żadnego z dziewięciu rzutów karnych. W kolejnych meczach Kanadyjczyk błyszczał jeszcze bardziej. Starcia z New York Islanders, Montreal Canadiens i Edmonton Oilers kończył niepokonany. Łącznie w ośmiu meczach obronił 226 z 234 strzałów. Następne spotkanie "Królowie" rozegrają w poniedziałek. We własnej hali zmierzą się z Dallas Stars. Wyniki sobotnich meczów sezonu regularnego NHL: Ottawa Senators - Phoenix Coyotes 3-4 (po dogrywce) Los Angeles Kings - Colorado Avalanche 3-2 (po karnych) Boston Bruins - Buffalo Sabres 4-1 Toronto Maple Leafs - Detroit Red Wings 4-5 (po karnych) Tampa Bay Lightning - Carolina Hurricanes 3-2 (po dogrywce) Pittsburgh Penguins - Calgary Flames 4-3 Washington Capitals - New Jersey Devils 4-5 (po dogrywce) Columbus Blue Jackets - Philadelphia Flyers 6-3 Nashville Predators - Montreal Canadiens 3-4 (po dogrywce) New York Islanders - Anaheim Ducks 3-5 San Jose Sharks - Dallas Stars 3-2 (po karnych) Edmonton Oilers - St. Louis Blues 0-6