Osłabione "Ostrogi" przegrały z Nets
Bez Tima Duncana i Tony'ego Parkera w składzie drużyna San Antonio Spurs zwykle przegrywa. Tak było i w czwartkowym meczu koszykarskiej ligi NBA, w którym "Ostrogi" uległy na wyjeździe Brooklyn Nets 89:103.
Trener Gregg Popovich regularnie daje odpocząć swoim największym gwiazdom. Miał ku temu powód, bo zaledwie dzień wcześniej jego zespół dopiero po dwóch dogrywkach pokonał Washington Wizards, a świetnie spisał się w nim 37-letni Duncan. Parker natomiast narzekał na ból pleców.
Zmiennicy długo nawiązywali wyrównaną walkę z Nets. Na początku czwartej kwarty przegrywali różnicą tylko pięciu punktów. W końcówce jednak gospodarze wyraźnie podkręcili tempo i odnieśli wyraźne zwycięstwo. Najskuteczniejszy w ich ekipie był rezerwowy Alan Anderson - 22 punkty. Najwięcej punktów dla gości uzyskał Cory Joseph - 18.
"Choć przegraliśmy, to jestem dumny z moich zawodników. Walczyli do samego końca, mimo zmęczenia. Ich zaangażowanie było wspaniałe" - ocenił Popovich.
Spurs z bilansem 36 zwycięstw i 14 porażek zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej. Nets (22-25) to siódma ekipa na wschodzie.
W drugim czwartkowym meczu koszykarze Golden State Warrios pokonali we własnej hali Chicago Bulls 102:87. "Wojownikom" w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodził brak kontuzjowanych Davida Lee i Andrew Boguta. W ich szeregach nie do zatrzymania był Stephen Curry. Zdobył 34 punkty, trafiając 13 z 19 rzutów z gry, miał także dziewięć asyst. W ekipie "Byków" wyróżnił się Taj Gibson - 26 pkt.
Warriors (30-20) i Bulls (24-25) zajmują w swoich konferencjach szóste lokaty.
