Decyzja o tym, kto będzie sędziował finał mistrzostw świata w Katarze zapadnie w czwartek, już po zakończeniu półfinałów. To wtedy FIFA ma ogłosić arbitrów na mecz o trzecie miejsce i wielki finał mundialu. Jednym z faworytów jest Polak Szymon Marciniak, który do tej pory pokazywał się z bardzo dobrej strony. Szymon Marciniak poprowadził finał mistrzostw świata? Marciniak w Katarze sędziował do tej pory dwa spotkania - w fazie grupowej prowadził mecz Francji z Danią, a w 1/8 finału był arbitrem spotkania Argentyny z Australią. Za oba otrzymał pozytywne recenzje. Czytaj także: Skandaliczne zachowanie argentyńskich piłkarzy. Wyciekło nagranie z szatni Polski arbiter cały czas jest w Katarze co może wskazywać, że dostąpi zaszczytu sędziowania jednego z meczów o medale. Jednak, jak przekonuje Michał Listkiewicz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", dyspozycja Szymona Marciniaka będzie miała niestety drugorzędne znacznie przy podejmowaniu tej decyzji. Kluczowa będzie geopolityka. W rozważaniach możliwych scenariuszy trzeba jednak pamiętać o tym, że FIFA i Pierluigi Collina - przewodniczący Komisji Sędziowskiej - mogą jeszcze zaskoczyć. Oprócz arbitrów wyznaczonych do sędziowania w półfinałach mają oni do dyspozycji jeszcze ośmiu innych sędziów. Do podjęcia tej, ważnej dla nas decyzji, zostało jeszcze trochę czasu. Jeśli, tak jak przekonuje Listkiewicz, ewentualny awans Maroka może wykluczyć jednego z głównych rywali Marciniaka, warto trzymać kciuki za tę afrykańską drużynę. Choć jej szanse na awans wydają się raczej niewielkie.