- Chciałem tym biegiem zamanifestować w jak dobrej jestem formie. To był prawdopodobnie jeden z moich najlepszych wyścigów w życiu - podkreślił. 33-letni Gatlin to złoty medalista igrzysk olimpijskich w Atenach (2004) w biegu na 100 m. Dwa lata później został przyłapany na stosowaniu dopingu. Ponieważ była to jego druga wpadka, groziła mu dożywotnia dyskwalifikacja. Ukarano go ośmioletnim zawieszeniem, które jednak o połowę skrócono. Do rywalizacji wrócił w 2010 roku. Podczas igrzysk w Londynie (2012) na 100 m był trzeci, a dwa lata temu w Moskwie w mistrzostwach świata przegrał na tym dystansie tylko ze słynnym Jamajczykiem Usainem Boltem. Niedzielny wynik na 200 m jest nie tylko rekordem mistrzostw USA, ale także najlepszym wynikiem na świecie od blisko trzech lat. Rekord globu - 19,19 - należy do Bolta i został ustanowiony przy okazji MŚ 2009 w Berlinie. Gatlin może się także pochwalić najlepszym w tym roku rezultatem na 100 m. W majowych zawodach Diamentowej Ligi w Dausze osiągnął czas 9,74. To piąty wynik w historii światowej lekkoatletyki. Jego pojedynki z Boltem mogą być ozdobą sierpniowych MŚ w Pekinie.