Chciała kończyć karierę, a po wielu latach poprawiła "życiówkę". Pokochała Polskę
Margarita Koczanowa była wielkim zaskoczeniem 71. Memoriału Janusza Kusocińskiego, jaki odbywał się na Superauto.pl Stadionie Śląskim. Jeszcze kilka miesięcy temu 26-latka, pochodząca z Białorusi, chciała kończyć karierę, a teraz wyraźnie poprawiła rekord życiowy. W Chorzowie finiszowała na trzecim miejscu w biegu na 800 metrów i była najlepszą z Polek.

Rywalizacja pań na 800 metrów w czasie Memoriału Janusza Kusocińskiego, który jest najstarszym mityngiem w Polsce, zakończyła się zwycięstwem halowej wicemistrzyni świata Brytyjki Jemmmy Reekie - 1.59,79 sek. Druga była Kenijka Naomi Korir - 2.00,43 sek., a trzecia na mecie zameldowała się Margarita Koczanowa.
Polka po prawie trzech latach poprawiła rekord życiowy. I to wyraźnie, bo o ponad pół sekundy. Teraz wynosi on 2.00,87 sek., a poprzedni 2.01,38 sek. Co ciekawe, po ostatnim sezonie 26-latka chciała kończyć karierę.
Zaskakująca "życiówka" Margarity Koczanowej
- Ten start pokazał, że trenerka wie, co robi. Ogromne podziękowania też dla moich byłych trenerów, którzy w tym wszystkim uczestniczyli. Mam nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej, bo za mną bardzo chaotyczny rok - mówiła uradowana Koczanowa w rozmowie z Interia Sport.
To lekkoatletka, która przez lata prowadzona była przez trenera Zbigniewa Króla. Od stycznia 2024 roku szkolił ją Andrzej Giza, a od marca tego roku przeszła pod skrzydła Anety Lemiesz, która jest jednym z najlepszych na święcie "zająców", czyli zawodniczek, które nadają tempo biegu na mityngach.
- Zaczęłam tę współpracę po sezonie halowym. Na razie jest naprawdę bardzo fajnie. Pierwszy raz pracuję z tak młodym trenerem. I to są super doświadczenia. Zobaczymy, jak to się rozkręci - powiedziała halowa mistrzyni Polski sprzed dwóch lat.
W Chorzowie uzyskała wartościowy rekord życiowy. To w tej chwili jest 16. wynik w Europie w tym roku.
Kompletnie się tego nie spodziewałam. Miałam zadanie, by przyspieszyć na przeciwległej prostej i rzeczywiście się udało. Bardzo się cieszę
Do Polski przybyła z Groda. Ten sezon może być przełomowy, a już chciała kończyć karierę
To oznacza, że dla Koczanowej, to może być przełomowy sezon. 26-latka od 2021 roku ma polskie obywatelstwo. Wcześniej, urodzona w Grodnie lekkoatletka, reprezentowała Białoruś.
Jej dziadkowie też pochodzili z tego miasta, które w swej historii przechodziło z rąk do rąk, ale miało też kilka polskich epizodów. Ostatnie przed drugą wojną światową. Wtedy należało do naszego kraju. Nie dziwi zatem fakt, że dziadkowie Koczanowej czuli się Polakami. Zresztą ona sama też.
- Nie chcę wdawać się w te wszystkie historyczne sprawy, ale Grodno było kiedyś polskim miastem. I choćby z tego powodu jestem Polką. Z Białorusi wyjechałam już kilka lat temu, bo chciałam reprezentować Polskę i w tym kraju chciałam mieszkać. Czułam, że chcę to zrobić i to zrobiłam. Polska zawsze była w moim sercu. Choć mieszkaliśmy na Białorusi, to w domu mówiło się po polsku. Od dziecka ten kraj był w moim sercu. Także ze względu na dziadków. Polski nigdy nie traktowałam jak obcego kraju, do którego przyjeżdżałam na wakacje do cioci. To był od zawsze mój drugi dom - mówiła Koczanowa przed laty.
Jeszcze w 2018 roku reprezentowała ona Białoruś w mistrzostwach świata juniorów w lekkoatletyce w Tampere, ale już od pewnego czasu trenowała w Polsce. Początkowo u Henryki Blausz. Wcześniej w barwach Białorusi startowała też w innych mistrzowskich imprezach w młodszych kategoriach wiekowych. Co ciekawe, jej ojciec jest Rosjaninem.
W 2023 roku Koczanowa zadebiutowała w polskich barwach. Wystąpiła w halowych mistrzostwach Europy w Stambule i w mistrzostwach świata w Budapeszcie.
Ostatni sezon był dla mnie bardzo trudny. Niesamowicie go przeżywałam. Wylałam milion łez. Wypowiedziałam wiele słów, mówiąc, że kończę już ze sportem. To było dla mnie bardzo trudne. Teraz wracam. I teraz zobaczycie mnie w nowej roli, bo bardzo często będę w tym sezonie "zającem". Mam nadzieję, że to się przełoży na moje starty indywidualne
Z Chorzowa - Tomasz Kalemba, Interia Sport
Zobacz również:


