Śmiałkowie zmierzyli się z dwoma dystansami - "Radosną Dziesiątką" i "Smoczą Piątką", a sportowej rywalizacji koloru dodały przebrania biegaczy. Na uczestników czekały pamiątkowe medale, a na najbardziej pomysłowo przebranego biegacza 800 zł. Start i meta biegu wyznaczona została na Małym Rynku, a trasa prowadziła po ulicach Starego Miasta oraz Plantach i Bulwarach Wiślanych. Pierwszy na mecie "Smoczej Piątki" zameldował się Adam Czerwiński z Wieliczki. W październiku - w towarzyszącym Cracovia Półmaratonowi Królewskiemu - biegu ulicznym na 5 kilometrów pokonał on Marcina Lewandowskiego, który kilka dni wcześniej wywalczył brązowy medal mistrzostw świata Dausze na 1 500 metrów. Czerwiński ma bardzo ambitne plany na rok 2020, gdyż zamierza powalczyć o start w igrzyskach olimpijskich w Tokio w biegu na 1500 metrów. - Biegłem bardzo mocno. Ten start miał być dla mnie przetarciem, gdyż już w piątek razem z Marcinem Lewandowskim i jego ekipą wylatuję na obóz przygotowawczy do RPA. Tam będę przygotowywał się do halowych mistrzostw świata i całego sezonu olimpijskiego. Moim marzeniem jest występ na igrzyskach. Wiem, że to moja ostatnia szansa - teraz albo nigdy. Zrealizować ten cel będzie bardzo ciężko, bo minimum jest mocno wyśrubowane. Chcę się jednak jak najbardziej zbliżyć do wymaganego wyniku, a może w jakimś biegu wszystko zagra i uda się go osiągnąć. Mam już 31 lat i pragnę się przekonać, czy mogę jeszcze "załapać się" na starty w najważniejszych imprezach - powiedział na mecie Czerwiński. "Smoczą Piątkę" wśród kobiet wygrała Katarzyna Broniatowska (AWS AWF Kraków). W "Radosnej Dziesiątce" najszybszy był Marcin Ciepłak z Rybnika, a wśród kobiet Martyna Kantor z Rudnika. Zawody miały na celu nie tylko radosne zakończenie starego roku, ale dla niektórych również okazanie solidarności z Łukaszem Datą, który kiedyś sam kochał biegać, a dziś potrzebuje naszej pomocy. Życie Łukasza zmieniło się diametralnie po udarze. Od tego czasu rodzina nie kibicuje mu już na mecie maratonów, lecz staje na głowie, aby sprostać codziennym wydatkom, jakie wiążą się z rehabilitacją. Koszty leczenia oscylują w granicach 14 tysięcy złotych miesięcznie. Krakowski Bieg Sylwestrowy zainaugurował cykl wydarzeń, jakie zaplanowano na rzecz pomocy Łukaszowi Dacie. Poza tym, przewidziano rodzinne zawody narciarskie w Kluszkowcach (1 marca), koncert i aukcję charytatywną (14 marca) oraz bieg Szymona Makucha w Kirgistanie i Tadżykistanie, jaki odbędzie się we wrześniu. Grzegorz Wojtowicz, AB, MZ