W przedsezonowym wywiadzie, wielki fachowiec od polskiej koszykówki, Karol Wasiek z portalu "Z krainy NBA" mówił, m.in. o rozgrywkach EuroCup: "że każde zwycięstwo Trefla należy upatrywać w kategorii sukcesu". Mistrzowie Polski ulegli niemieckiemu Ulm po dogrywce, potem na wyjeździe włoskiej Energii Trento po zaciętym spotkaniu. Dziś znów było bardzo blisko - jeszcze na dwie minuty był remis, ostatecznie w ERGO ARENIE Trefl Sopot uległ dziś Joventutowi Badalona 73:78. Szkoda, że to dobre widowisko oglądało zaledwie 1200 widzów. Mecz od punktów rozpoczął kapitan Trefla, Jarosław Zyskowski, a chwilę później świetny rzut za trzy punkty dołożył lider sopocian, Tarik Phillip. Mistrzowie Polski w pierwszych minutach zagrali bardzo solidnie w defensywie i efektownie w ofensywie, czego efektem było szybkie prowadzenie 7:0. Po twardym początku boisko opuścił Geoffrey Groselle, a zamiast niego pojawił się debiutujący w EuroCup w drużynie Trefla Sopot Andy Van Vliet. I trzeba przyznać, że Belg stanął dziś na wysokości zadania. Po dwóch efektownych rzutach za trzy punkty świetnego Kassiusa Robertsona pierwszą kwartę wynikiem 19:18 wygrali zawodnicy Joventutu. Drugą kwartę świetnie otworzył Robertson, który dorzucił kolejną skuteczną “trójkę". Dłużni nie chcieli pozostać mistrzowie Polski i za sprawą rzutów Van Vlieta oraz będącego w dobrej formie Tarika Phillipa sopocianie ponownie wyszli na prowadzenie. Po bardzo prostym błędzie w końcówce pierwszej połowy Jarosława Zyskowskiego z szybkim kontratakiem popędził Brey-Gates i efektownym wsadem zdobył punkty dla czterokrotnych mistrzów Hiszpanii. W samej końcówce pierwszej połowy trzy rzuty osobiste wykorzystał Jakub Schenk ina tablicy wyników mieliśmy remis 37:37. Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa to skutecznym rzutem z połowy boiska popisał się Dotson i sopocianie schodzili do szatni z różnicą -3. Trefl Sopot uległ Joventutowi Badalona 73:78. Tylko 1200 widzów w ERGO ARENIE W drugą połowę bardzo słabo weszli mistrzowie Polski, którzy przez prawie trzy minuty nie mogli znaleźć drogi do kosza Joventutu. Sporo odmienił niesportowy faul Ante Tomicia. Po nim sopocianie odzyskali wiatr w żagle i po dobrym fragmencie gry wyszli na prowadzenie 51:43, to był ich najlepszy fragment gry w tym spotkaniu. Przed ostatnią kwartą mistrzowie Polski prowadzili trzema punktami, o wszystkim miało rozstrzygnąć końcowe 10 minut. Po dwóch minutach ostatniej kwarty, po "trójce: Kaisera Gatesa prowadzenie wróciło w ręce Katalończyków po dłuższej przerwie. Na pięć minut przed końcem spotkania na tablicy wyników był remis. Niemiłosiernie pudłował Chorwat Ante Tomić, ale w najważniejszym momencie trafił. Przeciwnie kanadyjski koszykarz, Aaron Best, który chybił z dystansu na 25 sekund przed końcem spotkania. W końcówce bardziej doświadczeni goście bezlitośnie wypunktowali mistrzów Polski, wygrywając 78:73. Było bardzo blisko sensacji. Za tydzień Trefl Sopot zagra w rozgrywkach EuroCup z Buducnostą Podgorica z Czarnogóry na wyjeździe. Trefl Sopot - Joventut Badalona 73:78 (18:19, 19:21, 21:15, 15:23) Trefl Sopot: Phillip 21, Van Vliet 15, Zyskowski 9, Groselle 8, Weathers 8, Best 6, Schenk 6,McGowens 0, Witliński 0. Joventut Badalona: Robertson 20, Dotson 18, Bray-Gates 14, Hanga 12, Tomić 6, Kraag 4,Pustovyi 2, Vad Der Vuurst 2, Busquets 0, Vives 0