Grający na pozycji niskiego skrzydłowego 33-letni Frasunkiewicz do Anwilu wraca po siedmiu sezonach przerwy. W tym czasie występował w drużynach ze Słupska, Warszawy i ostatnio Gdyni. - Zaimponował mi postawą w play-off. Grał bardzo mądrze, dawał kolegom niezbędny spokój i świetnie czytał to, co się działo na boisku. Będę chciał, żeby tak samo postępował u nas. Jego doświadczenie, to duży walor - powiedział trener Dainius Adomaitis. Grę Anwilu w nowym sezonie prowadzić będzie nadal Szubarga po decyzji przedłużenia kontraktu. W minionym sezonie był jedynym koszykarzem, który rozegrał wszystkie 38 spotkań, zawsze wychodząc w pierwszej piątce. Był bardzo skuteczny zarówno w rzutach za dwa jak i trzy punkty oraz najlepszym asystującym i przechwytującym w zespole. We Włocławku zostanie przynajmniej rok. - W mojej koncepcji drużyny Szubarga będzie odgrywał jedną z najważniejszych ról. Spocznie na nim duża odpowiedzialność, ale już w minionych rozgrywkach udowodnił, że jest w stanie jej podołać - ocenił trener Anwilu. Wcześniej trzyletni kontrakt podpisał silny skrzydłowy Seid Hajrić. Dla posiadającego polskie obywatelstwo koszykarza będzie to szósty w historii sezon występów w barwach Anwilu. Pierwszy raz zagrał we Włocławku w sezonie 2004-2005 i zdobył wówczas z ekipą srebrny medal mistrzostw kraju. Miniony sezon zakończył się dla niego pechowo; w pierwszym ćwierćfinałowym pojedynku z PGE Turowem Zgorzelec doznał zerwania więzadła.