Wiggins to pierwszy kolarz, który w jednym roku wygrał klasyfikację generalną Tour de Francę i zdobył złoty medal na igrzyskach olimpijskich. Problemy ze zdrowiem Wigginsa uniemożliwiły mu wzięcie udziału w tegorocznej "Wielkiej Pętli". W wywiadzie dla "The Guardian" 33-letni Brytyjczyk zaznaczył, że ubiegłoroczne zwycięstwo mogło być jego ostatnim startem w tym wyścigu. "Zawsze liczyło się dla mnie tylko zwycięstwo w Tourze. Dokonałem tego i, jeśli mam być szczery, nie sądzę, że będę znów zdolny do tylu poświęceń. W ubiegłym roku cierpiały kontakty z rodziną i nie tylko. Teraz jestem bardzo zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć" - powiedział czterokrotny mistrz olimpijski. Kolarz zapowiedział, że zamierza wrócić do ścigania w najbliższym Tour de Pologne, o ile zdąży się do tego czasu wyleczyć. Później w planach ma także imprezy w Colorado, wyścig Dookoła Wielkiej Brytanii oraz mistrzostwa świata w jeździe na czas we Florencji. "Bardzo mi zależy na dobrych wynikach w Tour of Britain. Z roku na rok jest coraz bardziej prestiżowy, więc warto pokazać się w nim z dobrej strony" - ocenił Wiggins