Już od pierwszych dni w Szczecinie Runjaic wprowadzał swoje zmiany. Pozornie nieistotne, bo kto zwróciłby uwagę na przykład na to, czym obklejone są ściany w budynku klubowym? Tymczasem niemiecki szkoleniowiec chciał stworzyć w Pogoni etos profesjonalnej i przede wszystkim usystematyzowanej pracy. Pogoń Szczecin. Kosta Runjaic i jego kult pracy Kiedy uratował dla Pogoni ekstraklasowy byt, mógł skupić się na organicznej pracy. Taką bowiem ceni najbardziej. Sam fakt, że przyjął ofertę ostatniego w tabeli klubu, jest niezwykle wymowny. Pracę w Szczecinie Niemiec od początku traktował w kategoriach wyzwania, a jednocześnie szansy na zbudowanie czegoś na swoją modłę. Jego pierwsza rozmowa z włodarzami Pogoni (która odbyła się w Berlinie) dotyczyła wszystkiego, tylko nie...futbolu i finansów. Runjaic chciał sprawdzić, czy między nim a potencjalnymi pracodawcami jest chemia. Okazało się, że jest. Kwestie formalne udało się szybko dogadać i Niemiec objął rozbitą wewnętrznie Pogoń Szczecin. W listopadzie minęły cztery lata, odkąd Runjaic prowadzi "Portowców". Każdy sezon pod jego wodzą oznacza rozwój klubu. Widać to na niwie sportowej, widać także pod względem organizacyjnym. Zobacz TOP 5 bramek i interwencji z Ligi Mistrzów - sprawdź teraz! Pogoń wzbudza od jakiegoś czasu większe niż wcześniej zainteresowanie medialne. Dużo zostało więc już powiedziane i napisane o Runjaicu jako trenerze. Relatywnie mało wiadomo natomiast o nim jako o człowieku. Chcemy to zmienić! Kosta Runjaic prywatnie Obecny trener Pogoni Szczecin urodził się 4 czerwca 1971 roku w Wiedniu. To właśnie w stolicy Austrii poznali się jego jugosłowiańscy rodzice. Pierwsze lata życia młody Kosta spędził na Bałkanach z babcią. Później dołączył do rodziców, którzy w międzyczasie przenieśli się do Niemiec. U naszych zachodnich sąsiadów Runjaic chodził do szkoły i mieszkał przez większą część roku. Na wakacje wyjeżdżał natomiast do Jugosławii i do dziś wspomina ten czas z uśmiechem na twarzy. Jako młody mężczyzna Runjaic sprawdził się w wielu zawodach. Był brokerem ubezpieczeniowym, agentem nieruchomości, a nawet pracownikiem gastronomii. Jednocześnie czuł miłość do futbolu, więc był także grającym trenerem w lidze amatorskiej. Kiedy obowiązków było zbyt dużo, a na dodatek na świat przyszedł jego pierwszy syn (dziś szkoleniowiec ma troje dzieci), Runjaic uznał, że chce skupić się na jednej rzeczy - piłce nożnej. W 2005 roku uzyskał licencję UEFA Pro, która otwiera drzwi do pracy na każdym szczeblu. Przed przyjazdem do Polski, Runjaic prowadził wyłącznie niemieckie kluby, między innymi Kaiserslautern, Duisburg czy TSV Monachium. Pogoń jest jego pierwszym zagranicznym pracodawcą. Szczecin od Rheingau (miejscowości, w której żyje rodzina Runjaica) dzieli 780 kilometrów. Żona trenera prowadzi gabinet stomatologiczny, a troje dzieci studiuje. Pogoń Szczecin: Kosta Runjaic to znawca win Z uwagi na spory dystans i ogrom pracy w klubie, Runjaic rzadko odwiedza rodzinę. W Szczecinie mieszka sam, a kiedy ma wolną chwilę lubi jeździć rowerem, a także spacerować po licznych w tym mieście parkach czy lasach. Runjaic jest także entuzjastą i znawcą win. Kilka osób, z którymi zaprzyjaźnił się w Szczecinie, otrzymało od niego butelkę tego trunku. Nieopodal jego rodzinnego Rheingau działa zresztą winnica. Trener Kosta Runjaic często mierzy się z pytaniami o to, kiedy będzie udzielał wywiadów i komunikował się z drużyną po polsku. Jest w naszym kraju od przeszło czterech lat, więc miał sporo czasu, aby opanować naszą mowę. Prawda jest jednak taka, że Runjaic od dawna wiele już po polsku rozumie. Jest jednak człowiekiem bardzo dokładnym (również w komunikacji) i znacznie pewniej czuje się, kiedy operuje językiem niemieckim lub angielskim. Oboma włada bowiem płynnie. Poza tym mówi także po chorwacku. Jeśli zaś chodzi o język polski, to Runjaic nie miałby najmniejszych problemów, aby dogadać się w codziennych sytuacjach w sklepie czy na ulicy. Być może kiedyś wszystkich zaskoczy i zabierze głos w naszym języku... Jakub Żelepień, Interia