Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piast Gliwice. Gerard Badia zostaje w klubie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Gerard Badia będzie piłkarzem ekstraklasowego Piasta Gliwice także w kolejnym sezonie. Hiszpański pomocnik gra w śląskim klubie od lutego 2014, a od trzech lat jest kapitanem zespołu.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Piast. Piotr Parzyszek po meczu ze Śląskiem Wrocław (1-0). Wideo/piast-gliwice.eu/INTERIA.TV

      "Dużo myślałem o mojej przyszłości. Rozmawiałem z rodziną i wspólnie zdecydowaliśmy, żeby zostać kolejny rok w Gliwicach. Jestem zadowolony, że tak się stało, bo znam tutaj wszystko i dobrze się tu czuję. Czuję się ważną osobą w szatni i myślę, że to jest najlepsza decyzja, którą mogłem podjąć" - powiedział zawodnik po podpisaniu kontraktu.

      Badia pojawił się zimą 2014 w ośrodku niedaleko Alicante, gdzie Piast przebywał na zgrupowaniu. Słabo mówił po angielsku, polskiego nie znał wcale. Po testach gliwiccy działacze dali mu dwa dni na spakowanie się i przygotowanie do wyjazdu. Dziś 30-letni hiszpański kapitan Piasta ma za sobą w jego barwach 187 meczów, w których zdobył 31 goli. Po polsku mówi bardzo dobrze.

      "Kiedy jestem w Hiszpanii, tęsknię za Polską. Nie sądziłem, że tak się stanie. Na początku powiedziałem żonie, że jadę na pół roku, najwyżej półtora. Ale w życiu i piłce nożnej nie można tak planować" - przyznał kiedyś w rozmowie z PAP.

      Jest bardzo lubiany przez kibiców, kontaktowy, rozpoznawalny na ulicy. Podkreślił, że nauczył się polskiego, żeby móc porozmawiać z ludźmi w sklepie, kawiarni.

      Jego zdaniem w Piaście proces adaptacji nowych graczy przebiega szybko.

      "Atmosfera tu jest dobra, bo to od zawsze fajna grupa ludzi. Ja jestem w pewnym sensie pośrodku między zawodnikami polskimi i obcokrajowcami. Mówi się, że Polacy są zamknięci w sobie. U nas w drużynie tego nie ma. Wszyscy są traktowani tak samo" - ocenił.

      Przed przyjazdem do Polski Badia występował w zespołach w Segunda A i B, czyli na drugim i trzecim poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii. Rok temu cieszył z Piastem z pierwszego w historii klubu mistrzostwa kraju.

      Autor: Piotr Girczys

      Gerard Badia/Łukasz Laskowski/Newspix

      PAP

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na:
      instagram
      • Polecane
      • Dziś w Interii
      • Rekomendacje