Policja dopadła 17-latka, który zranił nożem Polaka. W tle pożegnanie "Poldiego"
Po czterech dniach poszukiwań w ręce niemieckiej policji wpadł nożownik, który zaatakował kibice Górnika Zabrze. Do zdarzenia doszło w Kolonii krótko przed pożegnalnym meczem Lukasa Podolskiego. Sprawcą okazał się 17-letni Marokańczyk. Został ujęty podczas ucieczki pociągiem w Essen. Przed aresztowaniem nie uchroniła go zmiana wyglądu. Przed sądem będzie odpowiadał za ciężkie uszkodzenie ciała.
W miniony w czwartek rozegrano pokazowy mecz 1. FC Koeln - Górnik Zabrze. 14-krotny mistrz Polski wygrał spotkanie 5:3, ale rezultat był kwestią drugorzędną. Z niemieckimi kibicami żegnał się bowiem Lukas Podolski, który właśnie w Kolonii (181 meczów, 86 goli w Bundeslidze) startował do wielkiej międzynarodowej kariery.
Do Niemiec wybrała się liczna grupa fanów Górnika Zabrze. Zjechali z kilku miast głównie Górnego Śląska. Przed spotkaniem doszło z ich udziałem do gorszących scen na ulicach miasta.
Sprawca ataku na polskiego kibica zatrzymany. Nożownikiem okazał się nastolatek
Do pierwszych starć z policją doszło już w rejonie dworca kolejowego. Potem zamieszki przeniosły się do centrum. Tam miało dojść do ataku z użyciem noża, w wyniku czego ranny został 32-letni Polak.
Po czterech dniach niemieckie media informują, że podejrzany agresor został zatrzymany. To 17-letni Marokańczyk. Nie pomogła mu zmiana wyglądu. Ujęto go w Essen, gdy uciekał pociągiem. Był pod wpływem narkotyków, od razu trafił na detoks.
Kibic Górnika, który stał się ofiarą ataku, nie doznał obrażeń zagrażających bezpośrednio życiu. Podolski odwiedził go w szpitalu, krótko po zajściu. Z uwagi na stopień zadanych obrażeń napastnik nie będzie odpowiadał za próbę zabójstwa, lecz usłyszy zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała.