Iga Świątek niezwykle popularna w... Indiach
- Zaskakujące w naszych badaniach marketingowych jest to, że niezwykłą popularnością Iga cieszy się w Indiach. Ale na całym świecie wzrasta liczba jej fanów – mówi Paulina Wójtowicz, menedżerka Igi Świątek, w rozmowie z Interią.

As Sportu 2021. Robert Lewandowski - Jan-Krzysztof Duda w ćwierćfinale
Olgierd Kwiatkowski, Sport.Interia.pl: Jest pani odpowiedzialna za pozyskiwanie sponsorów dla Igi Świątek. Ilu obecnie sponsorów ma Iga i o ile więcej będzie miała ich w nowym sezonie?
Paulina Wójtowicz, menedżerka Igi Świątek: - Iga ma pięciu sponsorów: grupę PZU, Asics, Tecnifibre, Xiaomi, Rolex. Cały czas prowadzimy rozmowy z kolejnymi potencjalnymi partnerami. Te rozmowy nigdy się nie kończą, cały czas spływają oferty, pojawiają się nowi zainteresowani. W przyszłym roku na pewno pojawią się nowi sponsorzy.
Na pewno dysponuje pani takimi danymi. Jaka jest wartość marketingowa Igi Świątek?
- W tym roku wygenerowaliśmy 510 milionów AVE, czyli ekwiwalentu reklamowego (wskaźnik wskazujący ilość pieniędzy, jaką należałoby wydać na reklamę - przyp. ok), a Iga dotarła ze swoim przekazem reklamowym do czterech miliardów osób na świecie. Iga cieszy się ogromnym zainteresowaniem mediów i fanów. Mamy bardzo duże zapotrzebowanie na wywiady z całego świata.
W jakich krajach Iga cieszy się największą popularnością?
- Zaskakujące w naszych badaniach marketingowych jest to, że niezwykłą popularnością Iga cieszy się w Indiach. Ale na całym świecie wzrasta liczba jej fanów. W Europie Zachodniej największy procent zaangażowania fanów Igi odnotowujemy w Niemczech, Francji i Anglii. W social mediach co ciekawe powoli przewagę zaczynają zyskiwać kibice zagraniczni, choć nadal te proporcje są 50 do 50. W światowych mediach Iga wzbudza wielkie zainteresowanie, szczególnie w Anglii i Stanach Zjednoczonych.
Czy w przyszłym roku można się spodziewać występów Igi Świątek w Polsce?
- Tak i to niejednego. Jeżeli zdrowie, warunki i sytuacja pandemiczna pozwolą, Iga Świątek zagra w meczu reprezentacji Polski z Rumunią (spotkanie odbędzie się w dniach 15-16 kwietnia, miejsce jeszcze nie zostało ustalone - przyp. ok). Po raz drugi zaprezentuje się naszym kibicom podczas turnieju BNP Paribas Poland Open w Gdyni. Turniej odbędzie się w ostatnim tygodniu lipca.
Właścicielami licencji do tego turnieju jest pani i ojciec Igi Świątek, Tomasz. Jakie macie plany wobec tego turnieju?
- Turniej został przez nas wykupiony, żebyśmy mogli propagować tenis w kraju, a młode zdolne zawodniczki dostały szansę na zdobycie punktów do rankingu WTA. To jedyny turniej tego cyklu w Polsce i jedyna szansa dla takich zawodniczek. Wszystkie "dzikie karty" chcemy przyznać polskim tenisistkom. To będzie też wyjątkowa okazja, by Iga zagrała w Polsce i zaprezentowała się polskim kibicom.
Obiekt w Gdyni zostanie przy tej okazji zmodernizowany?
- Już został częściowo zmodernizowany. Bardzo dobrze współpracuje się nam z właścicielami klubu Arka Gdynia, który jest gospodarzem obiektu. To przepiękne miejsce, w pierwszej ligi brzegowej morza. Niektórzy mówią, że to "polskie Monaco". Chcemy jednak dokonać pewnych zmian. W planach mamy zmianę nawierzchni, ale w tym roku to będzie niemożliwe.
Rozmawiał Olgierd Kwiatkowski
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje