Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 pojedynków zespół Seinajoenu wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo siedem razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy IFK Mariehamn w czwartej minucie spotkania, gdy Albion Ademi zdobył pierwszą bramkę. W szóstej minucie za Nika Markkulę wszedł Serge Atakayi. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki IFK Mariehamn. Drugą połowę zespół Seinajoenu rozpoczął w zmienionym składzie, za Matiasa Vainionpäę, Anela Rashkaja weszli Joonas Sundman, Mehmet Hetemaj. Zawodnicy gospodarzy nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 52. minucie Mehmet Hetemaj wyrównał wynik meczu. Niedługo po stracie gola jedenastka gości ponownie objęła prowadzenie. W 55. minucie na listę strzelców wpisał się Peter Makrillos. Między 58. a 83. minutą, boisko opuścili zawodnicy IFK Mariehamn: Aapo Mäenpää, Akseli Pelvas, Albion Ademi, Mikko Sumusalo, Niilo Mäenpää, na ich miejsce weszli: Lassi Järvenpää, Ivan Yagan, Maximo Tolonen, Frankline Okoye, Joel Karlström. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Ariela Ngueukama, Denysa Oliynyka zajęli: Billy Ions, Robin Sid. W 87. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Kalle'a Taimiego z IFK Mariehamn, a w szóstej minucie doliczonego czasu starcia Mehmeta Hetemaja z drużyny przeciwnej. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-2. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Obie drużyny dokonały po pięć zmian. Już w najbliższą sobotę zespół Seinajoenu rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie HJK Helsinki. Natomiast w niedzielę Tampereen Ilves będzie gościć drużynę IFK Mariehamn.