Jak zdradził prezydent Bellatora, jednej z największych na świecie federacji MMA, prowadzone są rozmowy w sprawie występu niepokonanego Brytyjczyka w klatce. Kolos z Manchesteru od dawna krytykuje zawodników mieszanych sztuk walki. Już dwa lata temu stwierdził, że sport ten jest niewiele wart, a mistrza UFC Caina Velasqueza bez trudu by pokonał. Szef tej organizacji Dana White zaprosił wtedy boksera do oktagonu, ale 26-latek odparł krótko: - Powiedziałem mu, żeby do mnie wrócił, kiedy będzie go na mnie stać. Być może satysfakcjonujące wynagrodzenie będzie w stanie zaoferować Fury'emu wspierana potężnymi zasobami Viacomu konkurencja. Szef Bellatora Scott Cocker prowadzi już rozmowy z przedstawicielami boksera na temat ewentualnego występu. - Oświadczyłem jego menadżerowi, że Tyson zostanie obalony, poddany i ogólnie będzie cierpiał, na co menedżer odpowiedział: "Cóż, on naprawdę chce to zrobić". Powiedziałem, że w takim razie OK, i zaczęliśmy rozmawiać. Ten facet nie ma pojęcia, w co się pakuje. On myśli, że zawodnicy MMA nie potrafią walczyć, myśli, że wejdzie do klatki i ich znokautuje. Zobaczymy teraz, jak poważnie traktuje tę sprawę - stwierdził. Fury w ostatnim pojedynku między linami pokonał Christiana Hammera. Obecnie czeka na walkę z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO), do której miałoby dojść w drugiej połowie bieżącego roku.